Moralna wojna domowa 2020

Narody pękają na pół. Tych za i tych przeciw. Tych progresywnych, lewicowych, elitarnych i tych zachowawczych, prawicowych, kierujących się instynktami a nie rozumem. Punktem honoru jest dyskredytować przeciwnika.
Narody pękają na pół. Tych za i tych przeciw. Tych progresywnych, lewicowych, elitarnych i tych zachowawczych, prawicowych, kierujących się instynktami a nie rozumem. Punktem honoru jest dyskredytować przeciwnika.
Belgia jest fenomenem w Europie. Kraj który powstał dość przypadkowo w 1830 r. mimo, składa się z wielu bardzo różnych regionów kulturowych i językowych. Mało Belgów łączy co im zresztą nie bardzo przeszkadza. Łączy ich tylko wyśmienite piwo i frytki.
Ani renesans, ani rewolucja francuska, ani rewolucja rosyjska, ani liberalizm, ani socjalizm czy jakikolwiek inny "-lizm" nie potrafił do tej pory zbudować społeczeństwa równych szans i równości społecznej. W kapitalizmie XXI wieku twoje miejsce urodzenia nadal określa twoje szanse w życiu.
Dla większości Holendrów jest to staroświecka, sentymentalna potrawa, jednak wciąż bardzo popularna. To jest głównie zimowa potrawa jak dla nas bigos. Oryginalna potrawa z smakowo dość obcą nam endywią jest prostą, chłopską potrawą która będzie smakowała.
Mimo, że Holandia jest krajem z najlepszą infrastrukturą drogową w Europie - z siecią 2500 km autostrad i 140 tys. km innych dobrych dróg - to jednak ten najgęściej zaludniony kraj Europy dusi się w korkach. Holender spędza od 50 do 70 godzin w korkach rocznie.
Być może młody Polakom wydaje się, że żyją w unikalnym kraju. Tak nie jest. Jest wiele krajów podobnych i wiele podobieństw w zmianach jakie zachodzą w całej Europie po 1990 roku. Generalnie upadek komunizmu zapoczątkował wiele zmian, w tym triumfalny powrót kapitalizmu. Także w Holandii czy Grecji.
W 1963 roku pracownik Philipsa skonstruował pierwszy prototyp kasety magnetofonowej. Ta kaseta rozpoczęła światową rewolucję w mobilnym odbiorze muzyki. Dzisiaj nie można sobie wyobrazić młodzieży bez słuchawek w uszach choć kasety są już zbędne.
Co czwarty mieszkaniec Holandii nie jest rodowitym Holendrem. Coraz więcej dylematów powoduje polityczna poprawność nazewnictwa mniejszości narodowych. Zużyły się już wszystkie zastępcze słówka: buitenlander, gastarbeider, allochtoon. Od 2016 oficjalnie używa się zwrotu: "'persoon met migratieachtergrond" czyli osoba z migracyjnym tłem.
Antropologia ras, modna na przełomie XIX i XX wieku, doprowadziła do obłędnej teorii, że mieszanie się ras nie jest zdrowe. Mimo, że Hitler był gorącym zwolennikiem ewolucji to też zapędził się w ślepą uliczkę "czystej rasy". Tymczasem ewolucja lubi mieszać i jej esencją jest competition - słowo którego nie ma w języku polskim.
Gdy wbijam w moją holenderską wyszukiwarkę hasło "Polska" pojawia mi się na pierwszym miejscu Mr. Polska. Może nie każdy go zna, może nie każdy widziałby akurat jego jako najsłynniejszego Polaka w Niderlandach, ale dla mnie jest on ikonem generacji wielu polskich dzieci w Niderlandach.
Na długo zanim powstały takie międzynarodowe waluty jak dukat czy dolary istniały inne środki płatnicze, niekoniecznie złote lub srebrne ale też ładne, oko cieszące i jako ozdoby słynące: popularnie nazywamy je dzisiaj "koraliki i paciorki".
Jak wynika z ankiety wśród notariuszy, niemal połowa Holendrów zerwała wszelkie kontakty z jednym lub więcej członków rodziny z powodu zatargu o spadek.
1 lipca 1863 roku Holandia zniosła niewolnictwo, choć w terytoriach zamorskich na plantacjach w Surinamie i Antylach niewolnicy zobowiązani byli pracować u plantatora jeszcze 10 lat. Uprawiano głównie trzcinę cukrową - wówczas cenny towar zamorski.
Z reguły w styczniu rozpoczyna się coroczny rytuał a zarazem bardzo miłe hobby większości Holendrów; "polowanie na urlop". Czasami to "polowanie" na nowe miejsce przyszłorocznych wakacji daje więcej przyjemności niż później sam urlop o którym wyobrażenia z folderów reklamowych niekoniecznie pokrywają się z rzeczywistością.
Ponieważ Holendrzy byli jednymi z pierwszych kolonizatorów dzisiejszych Stanów Zjednoczonych, więc lista sławnych Amerykanów z holenderskimi korzeniami jest bardzo długa. Ja ograniczam się tylko do nazwisk bardziej znanych w Polsce.
Co roku, w trzeci wtorek września z wielkim ceremoniałem minister finansów przedstawia projekt budżetu państwa na następny sezon. Poniżej zaktualizowany budżet Niderlandów od roku 2021 w przeszłość.
Rokrocznie trzeci wtorek września (hol.: derde dinsdag van september) jest najważniejszym dniem holenderskiej polityki i od tego dnia zaczyna się nowy rok polityczny po długich parlamentarnych wakacjach. Rząd i parlament mają generalnie wakacje i ferie jak uczniowie, tylko nieco dłużej, ok. 125 dni "przerw wakacyjnych" (reces) w roku.
W roku 1898 mieszkańcy Amsterdamu podarowali królowej Wilhelminie złotą karetę. Przez 112 lat była stałym elementem ceremonii "Prinsjesdag" - gdy król jedzie karetą do parlamentu a rząd prezentuje narodowi budżet państwa na nadchodzący rok. Ale złota kareta okazała się w XXI w. zbyt politycznie niepoprawna.
Urlop macierzyński dla kobiet istniał już dawno. Nowością jest wydłużający się urlop macierzyński dla ojca lub partnera. Nowe zasady od 1 lipca 2020.
Holender śpiewa "jestem Niemcem i służę wiernie Hiszpanii" - osobliwe słowa jak na hymn narodowy. Wyobrażasz sobie aby polski hymn rozpoczynała się słowami "jestem Ruskiem i służę wiernie Niemcom"? Swoją drogą fatalistyczne słowa, że jeszcze ciągle żyjemy, też nie mają sensu.