Historia Polonii w Holandii

Od wieków Polacy emigrowali za chlebem na Zachód. W zasadzie do dzisiaj tak jest. Pierwsi Polacy pojawili się w Holandii w 1908 r. do pracy w kopalniach Limburgii.
Od wieków Polacy emigrowali za chlebem na Zachód. W zasadzie do dzisiaj tak jest. Pierwsi Polacy pojawili się w Holandii w 1908 r. do pracy w kopalniach Limburgii.
W Lejdzie - w swoim mieście urodzenia Jan Lievens był znacznie bardziej ceniony od Rembrandta. Sam artysta uważał około 1660 r., że nie ma jemu równego artysty w całej Europie.
Mecz Ajaxu z Feyenoordem to zawsze mieszanka wybuchowa. Wiele meczy musi odbywać się bez udziału kibiców jednej ze stron - to gwarantuje rozruchy. Kibice obu klubów nie mogą się nawzajem strawić. Ale historia animozji Amsterdamu i Rotterdamu jest dużo dłuższa niż historia ich klubów piłkarskich.
Urocze klimaty tego ufortyfikowanego miasteczka to jego największa atrakcja. Z takich atrakcji turystycznych warto korzystać póki nie trafią na listę dziedzictwa UNESCO i nie zniszczy jego uroku masowa turystyka.
Imponujący zamek Loevestein liczy już niemal 700 lat. Otoczony jest piękną naturą i spogląda na barki przepływające nieustannie po wielkiej rzece Waal. Zamek i okolice warte odwiedzin.
Słowo restauracja ma dwa znaczenia: jako odnowa, rewitalizacja oraz jako lokal gdzie podawało się... uzdrawiający rosół. Rosół jaki my znamy pochodzi ze Azji. Najlepszy z kluskami własnej roboty.
Rower (po holendersku fiets, wymawiaj: fic) jest dla Holendra czym dla innych buty. Ale dobry łańcuch jest czasami więcej wart niż sam rower nim przypięty do latarni. Jak angielski rower stał się "rowerem holenderskim"?
Holandia liczy co najmniej 10 tego typu miast-bastionów powstałych w XVI-XVII wieku, podobnie jak Zamość. Willemstad jest jednym z nich, położonym strategicznie nad główną drogą z Niderlandów do Morza Północnego. To miniaturowe miasto, wewnątrz umocnień liczy zaledwie 800 mieszkańców.
Urząd statystyczny CBS sporządził raport nt. stanu cudzoziemskiej populacji Niderlandów. Raport koncentruje się na grupach narodowościowych z innych kontynentów ale także na bardzo licznej grupie Polaków w Holandii.
Produkcja mikroprocesorów jest tak trudna i kosztowna, że w świecie istnieje tylko kilku producentów mimo, że zasada produkcji nie zmieniła się wiele od momentu jej wynalezienia w 1958 r. w Dallas. Dla przykładu; dość mała fabryka procesorów, tajwańskiej firmy TSMC, budowana obecnie w Arizonie, kosztować będzie 10 mld dolarów.
Co roku na jesieni powraca pytanie, czy w Niemczech obowiązują zimowe opony? Odpowiedź jest prosta: NIE, ale... istnieje natomiast obowiązek jazdy na odpowiednich oponach (M+S) w "warunkach zimowych". Problem jest w tym, że "warunki zimowe" są rzadkością na autostradach tej części Europy.
Z jakiej części swojej historii Holendrzy są dumni lub nie? Poniższa lista wydarzeń historycznych jakie potrafi wymienić przeciętny Holender.
Gnoić innych jest cechą ludzi zakompleksionych. Polak zbyt często ma kompleks niższości który stara się rekompensować poniżaniem innych epitetami typu: wieśniak, burak, debil - co ma sugerować, że sam nim nie jest.
Za 50 lat system agencji pracy tymczasowej i wynajmowania ludzi do pracy na dzisiejszych zasadach będzie uważany na równi z XIX-wiecznym niewolnictwem. Niewolnictwo istniało zawsze i wszędzie, jedynie różnie się nazywa.
9 listopada 1989 r. upadł berliński mur. Tak na prawdę wiele narodów skrycie nie było z tego powodu szczęśliwa. Zjednoczenie Niemiec i ich rosnąca potęga nie kojarzyła się dobrze. Tymczasem ten mur był tylko malutkim murkiem w porównaniu z murami jakie budujemy nadal.
Choć Polacy byli w Holandii obecni zawsze - już przed wojną emigrowali zarobkowo do kopalń, a później okazjonalnie do pracy przy wycinaniu szparagów i pieczarek. Także polskie panie przybywały licznie wychodząc za mąż za Holendra. Jednak prawdziwe "tsunami" Polaków rozpoczęło się po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej.
Najpopularniejsze reklamy telewizyjne zawierają elementy z którymi naród się identyfikuje. W Wypadku Holendrów jest to pindakaas, za kierownicą, łyżwy, psy, dzieci, piłkarze i inni celebranci. Zapewniam godzinę komercyjnej rozrywki i jednocześnie spotkania z Holandią jaką wielu Polaków nie zna.
Holandia powoli i niechętnie opuszczała swoje kolonie. Paradoksem jest, że gdy biedny kraj wywalczy sobie wreszcie niepodległość (vide Polska, dwa razy) wielu usilnie stara się go opuścić wybierając lepsze życie ponad wolność we własnym, biednym kraju.
W latach sześćdziesiątych słowo "gastarbeiter" weszło już na dobre do języka holenderskiego i niemieckiego. Holenderska gospodarka rosła szybko a z nią zapotrzebowanie na więcej rąk do pracy.
Na gruźlicę też może każdy zachorować. Jednak społeczeństwo nie jest z tego powodu sparaliżowane - krytyczny głos kalkulatora kosztów i zysków.