Z czego Holendrzy w swojej historii są dumni a co woleliby zapomnieć?

Z jakiej części swojej historii Holendrzy są dumni lub nie? Poniższa lista wydarzeń historycznych jakie potrafi wymienić przeciętny Holender.
Z jakiej części swojej historii Holendrzy są dumni lub nie? Poniższa lista wydarzeń historycznych jakie potrafi wymienić przeciętny Holender.
Gnoić innych jest cechą ludzi zakompleksionych. Polak zbyt często ma kompleks niższości który stara się rekompensować poniżaniem innych epitetami typu: wieśniak, burak, debil - co ma sugerować, że sam nim nie jest.
Za 50 lat system agencji pracy tymczasowej i wynajmowania ludzi do pracy na dzisiejszych zasadach będzie uważany na równi z XIX-wiecznym niewolnictwem. Niewolnictwo istniało zawsze i wszędzie, jedynie różnie się nazywa.
9 listopada 1989 r. upadł berliński mur. Tak na prawdę wiele narodów skrycie nie było z tego powodu szczęśliwa. Zjednoczenie Niemiec i ich rosnąca potęga nie kojarzyła się dobrze. Tymczasem ten mur był tylko malutkim murkiem w porównaniu z murami jakie budujemy nadal.
Choć Polacy byli w Holandii obecni zawsze - już przed wojną emigrowali zarobkowo do kopalń, a później okazjonalnie do pracy przy wycinaniu szparagów i pieczarek. Także polskie panie przybywały licznie wychodząc za mąż za Holendra. Jednak prawdziwe "tsunami" Polaków rozpoczęło się po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej.
Najpopularniejsze reklamy telewizyjne zawierają elementy z którymi naród się identyfikuje. W Wypadku Holendrów jest to pindakaas, za kierownicą, łyżwy, psy, dzieci, piłkarze i inni celebranci. Zapewniam godzinę komercyjnej rozrywki i jednocześnie spotkania z Holandią jaką wielu Polaków nie zna.
Holandia powoli i niechętnie opuszczała swoje kolonie. Paradoksem jest, że gdy biedny kraj wywalczy sobie wreszcie niepodległość (vide Polska, dwa razy) wielu usilnie stara się go opuścić wybierając lepsze życie ponad wolność we własnym, biednym kraju.
W latach sześćdziesiątych słowo "gastarbeiter" weszło już na dobre do języka holenderskiego i niemieckiego. Holenderska gospodarka rosła szybko a z nią zapotrzebowanie na więcej rąk do pracy.
Na gruźlicę też może każdy zachorować. Jednak społeczeństwo nie jest z tego powodu sparaliżowane - krytyczny głos kalkulatora kosztów i zysków.
Holandia zawsze prosperowała z handlu międzynarodowego, przedsiębiorczości i przemysłu. Mozolną pracę fizyczną chętnie pozostawiano innym narodom gdzie robocizna była tańsza. Od kolonii do gastarbeiterów. W serii o mniejszościach narodowych Holandii opisujemy kolejne fale imigracji do Holandii ostatnich 75 lat.
Wiatraki można napotkać w wielu krajach Europy ale ten najsłynniejsze i ciągle w dobrej kondycji stoją oczywiście w Holandii. I nigdzie na świecie nie zachowało się tyle co w Holandii - niemal 1100 wiatraków. Jednak na wiatraki trafiam i poza Holandią.
Jak wygląda wypłata Polaka pracującego w Holandii za pośrednictwem agencji pracy?
Poniżej wiatrakowe osłupienie powszechnymi faktami których nie znaliśmy lub znaliśmy kompletnie błędnie.
To jest najczęściej zadawane pytanie Polaków szukających pracy w Holandii. Troszeczkę naiwne pytanie... bo który pracodawca jest dobry? I co dla jednego jest dobre dla drugiego jest tragiczne. Rzetelnej porady i pomocy po tym pytaniu nie oczekuj bo ilu ludzi tyle opinii. Zdaj się na zdrowy rozum i ograniczone zaufanie.
Ponieważ Holandia jest w sporej części stworzona przez jej mieszkańców, także posiada wiele osobliwości stworzonych przez człowieka walczącego wiecznie z wodą. Poniższe osobliwości znajdują się na światowej liście dziedzictwa kultury UNESCO.
W uproszczeniu można powiedzieć, że wynalazek druku Gutenberga wywołał w Europie rewolucję oświecenia i reformacji. Wynalazek Internetu wywołuje kolejną rewolucję, której skutków jeszcze nie możemy zobaczyć. Ale statystyki są wiele mówiące.
Mapę świata w projekcji jakiej używamy do dzisiaj narysował nam po raz pierwszy flamandzki kartograf Merkator już 500 lat temu. W tych czasach nawet kartograf potrafił być elementem wywrotowym godzącym w "słuszne doktryny".
Nic tak nie łączy Polaka z Holendrem jak miłość do ziemniaka. Holender przepada za piepers (popularnie), aardappelen (oficjalnie) lub aerdpels (regionalnie) i je go na wiele więcej sposobów niż my jesteśmy przyzwyczajeni.
W tej chwili (październik 2020) Europę zalewa druga fala korony. Ludzie reagują różnie, ale wszystkich obowiązują "maatregelen" czyli rządowe działania antry-koronowe. Co ciekawego możemy robić w czasie zarazy?
Odkąd Jaruzelski i Wałęsa zasiedli za okrągłym stołem i runął berliński mur, odtąd holenderscy biznesmeni ruszyli na wschód zdobywać nowy dziewiczy rynek. W ciągu kilku lat penetrowania kraju biznesmeni z potężnych i zasobnych firm kupili wszystko co im się zdawało warte inwestowania.