Polski emigrant wraca do kraju... duszą

W roku 1980 miewałem "sny emigranta". Ten termin użył Czesław Miłosz i chodzi o sen w którym chodzisz po Warszawie ze świadomością, że już jej opóścić nie będziesz mógł. Czyli koszmar gdy udało ci się uciec z PRL-u a jeszcze krotko żyjesz w Kalifornii czy w Holandii.