Wizerunek Holendra nic się przez wieki nie zmienił

Fragment pracy magisterskiej. Autor od kwietnia 2008 mieszka i pracuje w Holandii, mieszka w Groningen.
Fragment pracy magisterskiej. Autor od kwietnia 2008 mieszka i pracuje w Holandii, mieszka w Groningen.
Piet Mondriaan (1872 - 1944) był artystą malarzem i teoretykiem sztuki. W młodości, w okresie nauki malował głównie pejzaże na wzór szkoły haskiej i szkoły amsterdamskiej. Prace Mondriana najlepiej ukazują drogę XX-wiecznej sztuki od realizmu do kompletnej abstrakcji.
Pierwszy raz ten zwrot „Jak Polak z Polakiem” usłyszałem w roku 1980 gdy mieli rozmawiać ze sobą Lech Wałęsa i Mieczysław Jagielski.
Holenderskie muzea liczą sobie tysiące wspaniałych arcydzieł malarstwa holenderskiego, flamandzkiego i światowego. Co prawda silenie się na listę najładniejszych obrazów jest w zasadzie nonsensem ale pokusa jest i z różnych holenderskich forów wyłowiłem taką listę trzech obrazów ocenianych przez Holendrów za najładniejsze w świecie.
Wrzesień, jak sama nazwa wskazuje, to miesiąc wrzosów. A wrzosowiska, obok polderów, jezior i łąk, to jeden z najpopularniejszych krajobrazów w Niderlandach. Niestety, nie są całoroczne i chętni na spacer wśród wrzosów muszą się pospieszyć, bo za parę tygodni pozostaną już tylko brunatne wspominki.
Od Helsinek do Lizbony i od Glasgow do Istambułu na drogach Europy królują ciężarówki z polskimi kierowcami. Czasami są to polskie firmy, czasami zagraniczne, ale zawsze są to polscy kierowcy. Spotkasz ich na każdym parkingu w Holandii i reszty Europy.
Na skraju zielonego serca Holandii, nieco oddalone od przecinających Randstad autostrad znaleźć można malownicze jeziora Nieuwkoopse Plassen. Jest to rozległy obszar obejmujący szereg jezior i znajdujących się na nich wysepek pomiędzy miejscowościami Nieuwkoop, Woerdense Verlaat a Meije.
"Tani Polak jest odporny na kryzys" - takim dużym nagłówkiem rozpoczęła gazeta Volkskrant swoje wydanie z 23 lipca 2009.
Sos orzechowy jest jednym z bardziej typowych holenderskich przysmaków i tak samo jak i masło orzechowe nigdzie indziej w Europie praktycznie nie znany. Poniżej holenderska recepta.
"Gdy myślisz, że rozliczyłeś się z Historią to wcale nie znaczy, że Historia rozliczyła się z tobą" - tych słów niegdyś usłyszanych już nigdy nie zapomnę. Miałem wielokrotnie możliwość się przekonać, że od historii, od przeszłości się nie ucieknie i prędzej czy później przeszłość cię dogoni.
Kwade Hoek, czyli zły kąt, to rezerwat przyrody położony na zachodnim krańcu wyspy Goeree-Overflakkee w miejscu, w którym niegdyś statki wpływały z Morza Północnego na wody Haringvliet.
Po powrocie z urlopu w Polsce opisuje swoją historię Marek z Vlaardingen:
Nie mogę się uwolnić od wrażenia, że holenderska polityka zgodnie z doktryną Zachody nastawiona jest do Polski wrogo, podobnie zresztą jak do Rosji. Choć zdawałoby się, że oba kraje należą już do jakiegoś czasu do odmiennych bloków to w świadomości Holendra są to tylko kraje wschodnie.
Jeszcze w pierwszych latach XXI wieku Holendrzy byli zadowoleni z siebie i ze swojego kraju. Właściwie to Holandia była ukończona, gotowa, nic już nie zostało do zrobienia, wszystko naprawiono.
Prędzej czy później, chcąc żyć w Holandii normalnie, musisz uczyć się tego języka. Angielski jest bardzo popularny i można długo funkcjonować nie znając ani słowa po holendersku ale kto się zdecyduje zamieszkać tu na stałe zrobi sobie samemu krzywdę nie mówiąc w języku mieszkańców tego kraju.
Hendrik Willem Mesdag (1831 –1915) malarz, i litograf był synem bankiera i malować zaczął dopiero w wieku 35 lat. Był namiętnym kolekcjonerem sztuki i jego zbiory można dzisiaj podziwiać w jego własnym muzeum w Hadze.
Moje ulubione holenderskie powiedzonko to: "pieczone powietrze" (gebakken lucht). Dookoła otacza nas dużo pieczonego powietrza. Szczególnie w latach sprzed kryzysu 2008 cały ekonomiczny cud gospodarczy Zachodu był pieczonym powietrzem.
Frans van Mieris (1635-1681), obok Gerarda Dou i Gabriela Metsu, zaliczany jest do grona holenderskich malarzy, którzy chcieli pokazać rzeczywistość tak dokładnie, jak to tylko możliwe.
Rasizm siedzi w nas wszystkich. U niektórych płyciutko pod skórą i nie jeden Polak nie powie inaczej o Holendrach jak „pierdolone wiatraki” lub o murzynach „czarnuchy” i o Turkach "turasy", ale będzie też rasizm skrzętnie ukrywany ze świadomością, że być rasistą nie jest ładnie.
W czerwcu obchodziliśmy hucznie początek końca komunizmu w Europie. Po raz kolejny Gdańsk odgrywał ważną rolę w historii świata. Tak było w 2009 roku.