Gdyby tak moi rodzice urodzili mnie w Holandii

W Holandii dzieci od czterech lat idą do przedszkola, od piątego roku życia nauczanie jest obowiązkowe. Iluż to polskich rodziców wychowuje swoje dzieci w swoich polskich domach z wyłącznie polskim językiem, wyłącznie polską telewizją i wyłącznie polskimi znajomymi?

W pewnym momencie te dzieci będą musiały wyjść z domu rodzinnego, pójść do holenderskiej szkoły. W ciągu jednego roku naucza się mówić po holendersku lepiej niż ich rodzice nauczą się przez resztę życia w tym kraju. W pewny momencie powstanie sytuacja, ze dzieci będą żyły rozdwojone w dwóch światach; w polskim świecie wewnętrznym czyli w domu i w holenderskim świecie zewnętrznym; poza domem. Może dojść do sytuacji, że aby się dobrze z własnym dzieckiem porozumieć trzeba będzie sięgnąć po słowniczek polsko-holenderski.

Do jakich konfliktów w duszy dziecka może to prowadzić? Nie wiem. Wiem, że to prowadzi niejednokrotnie do problemów wychowawczych i rozwojowych u dziecka żyjącego w świecie rozdwojonym na "MY i ONI". Naprawdę ocenić to mogą tylko dzieci tej "drugiej generacji" a i tak każde z nich będzie miało swoje własne, unikalne doświadczenia.

Badań socjologicznych na ten temat się nie znajdzie bo na nie za wcześnie a poza tym przed socjologiem duszy swojej też nie otworzą w sztampowych pytaniach na formularzu ankiety. Zresztą wszyscy chcą słyszeć tylko jedno: dwujęzyczność wzbogaca. Na ten temat więcej mogłyby pokazać badania socjologiczne Polonii w USA; na ile kolejne pokolenia się "wzbogaciły".

moi rodzice
Moi rodzice zanim ja się urodziłem. Połowa XX wieku.

Ja urodziłem się w moim kraju, z moich rodziców, chodziłem do mojej szkoły, miałem moją ulice, moje miasto, moją rodzinę, moją babcię, mojego wujka, moich znajomych, moją historię i nawet moich polityków. Nawet długo nie wiedziałem, że inny świat w ogóle istnieje, że można żyć w dwóch światach. Jakże ja bym mógł zrozumieć co to znaczy mieć MOJĄ mamusię ale ICH straat (ulicę), MÓJ chleb ale ICH boterhammen (kanapki).

urodziłem się
Urodziłem się...

Gdyby tak moi rodzice urodzili mnie w Holandii? To przechodzi moje pojecie.