Najciekawsze trasy turystyczne w Europie I

Me błahe życie jest podróżą.
W nieznaną wybrałem się drogę.
Na wskroś Europy tunelem Gotarda.
Przecież i ja ziemi tyle mam,
ile jej stopa ma pokrywa,
dopóki idę!...
Me błahe życie jest podróżą.
W nieznaną wybrałem się drogę.
Na wskroś Europy tunelem Gotarda.
Przecież i ja ziemi tyle mam,
ile jej stopa ma pokrywa,
dopóki idę!...
Holandia leży w delcie dużych rzek. Kiedyś były to moczary. Kto był w Poleskim Parku Narodowym może sobie wyobrazić jak oryginalnie wyglądały Niderlandy. Żabianka. Dzisiaj kraj tak bardzo uformowany przez człowieka jest w zasadzie wielkim miastem poprzecinanym polderami i kanałami.
Sens przysłowia "bliższa koszula ciału, niż sukmana" funkcjonuje we wszystkich narodach. Holendrzy mówią "het hemd is nader dan de rok". Podejrzewam, że ta koszula jest Holendrom znacznie bliższa niż innym narodom. To nie jest kraj gdzie łatwo możesz poczuć się w domu i być zaakceptowanym w swej inności.
Uczyć się języka holenderskiego w szkole lub na kursie to jedno, a praktyka tego języka to drugie. Holenderski atlas dialektów rozróżnia oficjalnie 267 dialektów.
Metod nauki obcego języka jest tak dużo jak metod odchudzania, rzucania palenia i leczenia kaca. Ta metoda nauki zdaje mi się być na tyle niekonwencjonalna, że może jest skuteczna?
Jak odnotowuje holenderska prasa agencje pracy znajdują nową metodę obniżania kosztów pracowników tymczasowych. Pracownik na etacie agencji kosztuje pracodawcę w branży metalu 19 euro na godzinę, ale na contracting tylko 12.
Na czele listy unikalnych atrakcji Holandii zdecydowanie stoi tulipan. Wadą tej atrakcji jest jej przelotność. Musisz być w Holandii w kwietniu. Najlepiej w drugiej połowie kwietnia. Pola tulipanów możesz podziwiać za darmo w kilku regionach lub kupić bilet do ogrodów Keukenhof - bezkonkurencyjnego w świecie raju kwiatów.
W zasadzie słówko "er" może w języku holenderskim znaczyć wszystko. I w tym tkwi problem cudzoziemców uczących się języka niderlandzkiego. Er najczęściej określa miejsce.
Powiedzmy sobie szczerze: przyzwoitą posadę załatwia nam znajomy, szwagier, wujek, ojciec lub teść. Tylko tak znajdujemy dobre etaciki i stołki. Reszta posad to odpadki. Kto nie ma przyzwoitych "pleców" lub pochodzi z rodziny niedorajdów skazany jest na wybieranie pracy wśród odpadków. Dyplomy w tym relatywnie nic nie pomogą.
Dlaczego Rembrandt van Rijn stał się "rembrandtem"? Rembrandt znacznie wyprzedził swój czas. Dlatego trwało jeszcze 200 lat zanim zdobył światową sławę w czasach impresjonistów.
W roku 1980 pewien mądry Polak choć przez naród znienawidzony za szczerość, powiadał: "Polacy chcieliby mieć komunistyczne fabryki ale kapitalistyczne sklepy". Jedno z drugim nie do pogodzenia. Kapitalizm bierze wszystko, nie tylko sklepy.
Spotkanie Stowarzyszenia PL-Student-NL w siedzibie Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Hadze. Podczas spotkania zatytułowanego "Student & kariera w Holandii" zaproszeni goście opowiedzą między innymi, w jaki sposób dokonać rozliczenia podatkowego w Holandii, jak pisać CV i przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej oraz dlaczego warto poświęcić czas na networking.
Serdecznie polecamy koncert naszego rodaka, "Wojtek Justyna Tree... Oh!?" w Korzo Theater w Hadze.
Narody tak jak jednostki posiadają indywidualne cechy. Wszystko ma wpływ na nasz rozwój: nasze otoczenie, kultura wyniesiona z domu, szkoła i cały nasz spadek genetyczny po przodkach. Nasze istnienie to ledwie mgnienie w historii człowieczeństwa - ewolucja przebiega dla nas niezauważalnie wolno.
Holandia kojarzy się wielu z wiatrakami, tulipanami i z marihuaną. Stereotypy funkcjonują we wszystkich narodach. Spacerując po starym mieście Amsterdamu wąchamy te stereotypy narkotycznej Holandii. Jednak wizerunek kraju w oparach trawki nie odpowiada rzeczywistości.
Michiel de Ruyter był jednym z najsłynniejszych bohaterów, z tak bogatej morskiej historii Holandii XVII wieku. Jego całe życie było jedną wielką przygodą niczym z filmów o piratach z Karaibów; prawdziwego wilka morskiego. Był rówieśnikiem naszego Pana Wołodyjowskiego.
Połowa stycznia, początek roku 2015. Co rzuciło mi się w oczy w prasie.
Nie wiadomo ilu Polaków wyjeżdża i ilu wraca. Co piąte dziecko doświadcza rozłąki z rodzicem. Nowa strategia rządu dla Polonii. Uczmy dzieci polskiego! Programy nauczania i internetowy podręcznik dla polskiej diaspory. To tak w skrócie za Polską Agencją Prasową.
Garstka zdesperowanych fanatyków, urodzonych i wychowanych w Europie w poczuciu odtrącenia i pogardy dokonuje rozpaczliwych aktów rozpaczy. Atrament satyryka okazał się śmiercionośny.