Jaśnie Wielmożny Pan Doktor

Jest rok 2000. Synka bolało ucho. Żona zadzwoniła do lekarza rodzinnego czyli naszego "huisarts". Telefon odbiera asystentka i radzi aby poczekać do jutra, może samo przejdzie. Po tygodniu otrzymałem od lekarza fakturę na sumę 17,50 (wówczas jeszcze guldenów) za "telefoniczną konsultację". 

Holenderskie święte krowy 

Wówczas po raz pierwszy uświadomiłem sobie jak droga jest służba zdrowia jeśli za 30 sekund rozmowy telefonicznej z asystentką płacę więcej niż sam zarabiam na godzinę.

Od tych czasów pozycja lekarza w Holandii nieco spadła ale jest to nadal grupa zawodowa o bardzo wysokim statusie, broniąca zazdrośnie swojej uprzywilejowanej pozycji finansowej.

Tym się w Holandii zresztą mało kto przejmuje, nigdy nie było inaczej, a zresztą wszyscy jesteśmy ubezpieczeni i ubezpieczalnia płaci rachunki nie dając nam możliwości wglądu w te faktury.

Kto wie ile kosztuje pediatra, ginekolog, paczka tabletek w aptece, pobranie krwi w laboratorium? Mało kto.

Uważam, że holenderska służba zdrowia  jest bardzo dobrej jakości  i większość problemów w kontaktach z lekarzami  wynika raczej z różnic kulturowych i problemów językowych niż powodu złych lekarzy. Cała służba medyczna jest nadzwyczaj miła, pomocna, fachowa i kulturalna. Osobiście nigdy nie miałem negatywnych doświadczeń z holenderską służbą zdrowia poza tym"wysokim" progiem dotarcia do odpowiedniego lekarza jak i czasami długiego wyczekiwania w "wachtkamer". Jednak ta dobra jakość służby zdrowia ma cenę wychodzącą ponad wszelkie proporcje. 

Lekarz pierwszego kontaktu w Holandii

Ile kosztuje lekarz?

Podstawowa taryfa lekarza specjalisty wynosi € 139,- na godzinę ale ta suma ukryta jest skrzętnie na fakturze pod pozycją "kombinacja diagnoza/leczenie". Zważywszy, że funkcje, godziny, dodatki i nadgodziny pracy lekarza trudno policzyć i skontrolować, wychodzi "na papierze", że specjaliści zarabiają ok. 200 - 250 tys, euro rocznie (2010).

Dla przykładu nikt nie wie ile czasu zajmuje chirurgowi operacja i przygotowanie do niej. W praktyce obrotny specjalista potrafi zarobić znacznie więcej niż 200 tys.. W międzynarodowych porównaniach holenderscy specjaliści stoją w czołówce najlepiej zarabiających lekarzy w świecie.

Półżartem mówi się o specjalistach i ich drugim jachcie, trzeciej żonie i trzeciej hipotece. Zrozumiałe, że przy tak wysokich kosztach utrzymania i kilkaset tysięcy euro rocznie może być mało.

Tradycyjnie lekarz cieszył się zawsze dużym respektem i uznaniem w społeczeństwie co można zmierzyć wysokością ich dochodów i wysoką pozycją której świat medyczny bardzo mocno strzeże. Studia medyczne w Holandii są bardzo mocno limitowane aby utrzymywać najniższą ilość specjalistów na tysiąc mieszkańców w Europie. Kolejka do jaśnie pana specjalisty jest także najdłuższa w Europie i czas oczekiwania na przyjęcie (audiencję) wynosić może wiele miesięcy.

Lekarz pierwszego kontaktu w Holandii

Przykładowe taryfy lekarza domowego:

  • wizyta 20 minut = 42,-
  • wizyta dłuższa niż 20 minut = 70,-
  • krótka wizyta u pacjenta = 42,-
  • konsultacja telefoniczna/e-mail = 14,-
  • wypisanie recepty = 4,50

Taryfy lekarza weekendowego (huisartsenpost):

  • konsultacja telefoniczna = 25,-
  • wizyta = od 27 do 95 euro
  • wizyta u pacjenta = od 40 do 142 euro

Taryfy aptekarzy (bez 9% BTW):

  • Standardowa recepta: 5,50 euro (bez przygotowania lekarstw)
  • Dodatek 5,50 euro gdy lek przepisany jest po raz pierwszy.
  • Początkowa taryfa z dodatkiem za przygotowanie recepty: 16,50 euro
  • Początkowa taryfa za specjalne przygotowanie recepty: 88,10 euro
  • Recepta wydana po godz. 18.00: 16,50 euro

Taryfy izby przyjęć (Spoedeisende Hulp) nie są jednoznaczne, zamiast tego kilka przykładów:

  • Masz ostre zapalenie gardła; zgłaszasz się w izbie przyjęć gdzie odbywa się krótka polikliniczna konsultacja z laryngologiem (KNO-arts) = 122,30 euro.
  • Skaleczyłeś się w palec; zgłaszasz się w izbie przyjęć gdzie odbywa się krótka polikliniczna konsultacja z chirurgiem = 140,65 euro.
  • Masz ostry ból w piersiach i obawiasz się zawału; zgłaszasz się w izbie przyjęć gdzie odbywa się krótka polikliniczna konsultacja u kardiologa = 184,05 euro (gdy na szczęście okazuje się, że to tylko hiperwentylacja - koszty mały)

Wiele pozycji cennika idzie ze sobą w parze bo np. wizyta u lekarza to także wypisanie recepty, itp.

 

Zarobki lekarzy

Według szacunków holenderskiego ministra zdrowia z 2018 r. lekarze domowi zarabiali ok. 80-150 tys. euro brutto rocznie.

Top 10 krajów świata, gdzie lekarze zarabiają najlepiej według Medic Footprints. Roczne zarobki specjalisty i lekarza rodzinnego w 2015 r. w tysiącach Euro.

  # specjalista lekarz rodzinny

1. Holandia
2. Australia
3. Stany Zjednoczone
4. Belgia
5. Kanada
6. W. Brytania
7. Francja
8. Irlandia
9. Szwajcaria
10. Dania

228
222
207
169
145
135
134
129
117
82

101
82
145
55
96
106
83
81
104
98

Lekarz rodzinny w Polsce zarabia w granicach 5 do 9 tys. złotych miesięcznie. Specjalista podobnie. Istnieją duże róznice w zarobkach polskich lekarzy od trzech do kilkunastu tysięcy. 

Rząd patrzy lekarzom uważniej na ręce

Od lat umieralność niemowląt w Holandii jest po Francji i Łotwie była najwyższa w Europie. W roku 2010 umierało jedno na sto noworodków, przed, w czasie lub po porodzie. Co roku umiera także 15 kobiet z powodu komplikacji poporodowych. Te statystyki ruszyły wreszcie parlament i zmusiły ministra do działania.

Minister Zdrowia Ab Klink nakazał zbadanie powodów wysokiej umieralności niemowląt i w ciągu 5 lat ich liczba ma spaść o połowę. Sukcesywnie do roku 2012 we wszystkich szpitalach wprowadzona będzie opieka 24-godzinna (!) i zawsze ma być obecny ginekolog, pediatra, anestezjolog i zespól operacyjny. W krytycznych sytuacjach każda ciężarna kobieta musi otrzymać w ciągu 15 minut pomoc położnej lub ginekologa. Kobiety ciężarna otrzymają tzw. ‘casemanagera’ który będzie koordynował opiekę zdrowotną. Opory są duże bo ta operacja uzdrawiania służby zdrowia będzie kosztowała państwo (a w końcu nas) kilka miliardów ekstra na nadgodziny dla drogich specjalistów. Już wiele rządów próbowało ukrócić władze potężnego lobby specjalistów, jak dotąd mało skutecznie. Na to nakłada się jeszcze lobby farmaceutów i potężnego przemysłu farmaceutycznego (najpotężniejszego w świecie po przemyśle zbrojeniowym) który narzuca nam w subtelny sposób szalenie drogie leki o których sensie i skuteczności wiemy tyle ile nam zainteresowane strony (lekarze i aptekarze) racza powiedzieć.

Przeczytaj także:

[aktualizacja z 2010 r.]