Reformacja w Niderlandach III

Reformacja w Niderlandach - odcinek trzeci (fragment pracy magisterskiej Patryka Piwockiego. Autor od kwietnia 2008 mieszka i pracuje w Holandii, mieszka w Groningen).

2. Religia w życiu codziennym Holendrów

Holendrzy byli społeczeństwem bardzo religijnym spędzającym większą część dnia na modlitwie, modlono się zaraz po przebudzeniu, przed i po każdym posiłku. Religijność holenderska miała silne zabarwienie rodzinne. Ojciec rodziny przewodzi w wszystkich obrzędach, wieczorami czyta Biblie, inicjuje modlitwy i śpiewanie psalmów. Rola matki koncentrowała się na nauce pacierza i podstaw wychowania religijnego małych dzieci. Religia odgrywała ogromną rolę w procesie edukacji, każdą lekcje zaczynano i kończono modlitwą (8).

Podstawą nauczania w szkole oprócz, Biblii był katechizm heidelberski, zatwierdzony do nauki religii, na synodzie w Dordrechcie w 1618 roku. W życiu religijnym, każdego Holendra, bardzo ważnym wydarzaniem był dzień, kiedy dostąpił on do konfirmacji co wiązało, się z przystąpieniem do sakramentu Wieczerzy Pańskiej i od tego momentu mężczyzna zdolny był do obejmowania urzędów publicznych, kobieta, zaś była gotowa do prowadzenia domu.

Ogromną zaletą kalwinizmu, były formy jego wyrazu praktykowane przez kaznodziei, którzy potrafili łączyć gwałtowność z prostatą wyrazu , wzbudzając tym samym ogromne zainteresowanie wiernych. Nabożeństwo rozpoczynało się od odczytania fragmentu Biblii, następnie podawano ogłoszenia o charakterze świeckim. Dominującym momentem nabożeństwa było kazanie, którego punktem wyjścia był zawsze tekst biblijny. Tematem kazań najczęściej bywało życie publiczne, z pominięciem polityki. Bardzo silne pośród kaznodziejów były postawy moralizatorskie, potępiano zbytek i przyjemności. Z wielkim zacięciem tępiono teatr i taniec oraz takie zwyczaje jak picie kawy i palenie tytoniu. W 1640 synod Holandii uchwalił nie dopuszczać do sakramentu Wieczerzy Pańskiej osób które zgrzeszyły uczestnicząc w balu lub maskaradzie (9).

Kościół kalwiński starał się wywierać nacisk na wykorzenienie pozostałości pewnych tradycji ludowych świąt, mocno związanych z katolicyzmem i tak w 1607 w Delft władze miejskie w dniu, powszechnie obchodzonym jako święto Mikołaja zabraniają sprzedaży ciastek i pierników w kształcie, różnych figur. Indoktrynacja w życie codzienne Holendrów przez kościół kalwiński była ogromna, w niedziele, kiedy odbywały się nabożeństwa, potępiano chodzenie po mieście, zamierały wszelkie formy handlu, po nabożeństwach, nauczyciele przepytywali dzieci, czy dokładnie wysłuchały kazania. W Amsterdamie na czas nabożeństwa zamykano bramy miejskie. W przeciwieństwie do kleru katolickiego pastorzy protestanccy nie stanowili zwartej, jednolitej warstwy duchowej. Oprócz odprawiania nabożeństw pastor musiał odwiedzać chorych. Zdarzało mu się, że pełnił role oberżysty lub pisarza publicznego, na jego głowie znajdowało się utrzymanie wielodzietnej rodziny. Wynagrodzenia ustalały rady kościelne i bardzo często były one bardzo niskie. W Groningen, gdzie liczono się z groszem, wynosiło ono dokładnie siedem hektolitrów żyta i 75 florenów gotówką na rok (10).

Zdecydowanie inaczej wyglądało ich stanowisko społeczne, gdzie darzono ich ogromnym szacunkiem z strony władz publicznych. Obok kościoła kalwińskiego istniał, także kościół waloński nie różniący się od kalwinizmu na podłożu dogmatycznym, jego odrębność polegała na tradycji liturgicznej i kwestii narodowościowej, nabożeństwa były odprawiane w języku francuskim, a pastorzy najczęściej pochodzili z: Francji, Szwajcarii i Belgii. Szeroka tolerancja religijna sprzyjała się szerzeniu rozmaitych sekt nie uznawanych przez państwo, owi różnowiercy swoimi środkami utrzymywali pastorów i zbory i nie brali natomiast udziału, w życiu publicznym, ponadto władze miejskie bardzo często za drobną opłatą przyznawały im wolność kultu. Działania te sprzyjały w istotny sposób powstawaniu nowych gmin religijnych co przyczyniło się do kształtowania opinii o Niderlandach jako państwie liberalnym.

Oprócz wymienionych odłamów religijnych spore znaczenie mieli Remonstranci wyrośli z liberalnego skrzydła kalwinizmu Arminiusa (11). W północnej Holandii i Fryzji mocną wspólnotę stanowili mennonici i anabaptyści - będący przeciwnikami jakiejkolwiek przemocy i fanatyzmu, rekrutowali się przeważnie spośród drobnomieszczaństwa i marynarzy. Swoją odrębność religijną manifestowali poprzez noszenie specjalnego stroju złożonego z czarnego, długiego surduta, szerokich, krótkich spodni z frędzlami i okrągłego aksamitnego kapelusza. Wiele osób należących do kościoła reformowanego, praktykowało pewne odstępstwa od ogólnie przyjętych zasad wiary. Wierni spotykali się na ćwiczeniach, gdzie czytali Biblię, w języku łacińskim, hebrajskim, greckim, na spotkania często przychodzili "pieczyści" uznający siebie za mistyków i mający proroczy dar interpretacji Pisma Świętego po, którego czytaniu wpadali w trans.

Wyznawcy kościoła rzymsko-katolickiego znajdowali się, w bardzo specyficznej sytuacji, do połowy XVI stanowili oni większość wyznaniową, udało im się przetrwać konfiskatę majątków i obalenie hierarchii. Jednakże zwycięstwo w 1618 wyznawców kalwinizmu powstrzymało zapędy kontrreformacyjne i odsunęło wielu katolików od aktywnego uczestnictwa w życiu publicznym. Osoby wyznania rzymsko-katolickiego posiadały zakaz zajmowania urzędów publicznych oraz sprawowania zawodu nauczyciela, gdyż łączyło się to nauczaniem elementów wiary reformowanej. Msze katolickie, można było odprawiać tylko prywatnie i zazwyczaj robiono to prywatnych domach, których wnętrza zaadoptowano do tego celu, czasami wynajmowano pomieszczenie od protestantów. Władze miejskie nie prześladowały ich zbyt mocno, nakładając na kult opłatę indywidualną, która często była bardzo wysoka, ponadto zabraniano katolikom wystąpień publicznych, procesji i zebrań. Ograniczano liczbę osób mogących wziąć udział w mszy, jednak przepis ten często łamano. Duchowni katoliccy pozostawali na wyłącznym utrzymaniu swoich wiernych, podobnie jak anabaptyści wyróżniali się jednolitym strojem na, który składał się czarny frak, krawat, laska i peruka. Katolicy byli obecni w wielu warstwach społecznych, można dość sporą frakcję stanowili wśród tkaczy i szlachty, w Amsterdamie udało się przetrwać klasztorowi Beginek, który był skupiony wokół tamtejszego kościoła, istniał tam, także kościół obrządku ormiańskiego, gdzie czasami chodzili katolicy holenderscy.

W Holandii w dobie reformacji obecna była grupa osób na, którą składali się patrycjusze, pisarze i uczeni określano ich mianem "Libertynów" (12). Wspólną cechą owej grupy były postawy, których rozpiętość sięgała "od sceptycyzmu filozoficznego do uczuciowego odrzucenia wszelkiej nietolerancji" (13). Była to opozycja stricte humanistyczna, będąca obecna zarówno w łonie kościoła jak i poza nim, a jej korzenie sięgają bardzo mocno tradycji erazmiańskiej.

<<< początek | ciąg dalszy >>>

________

(8) Dzieci już najmłodszych lat był przesycone religijnością, czego dobrym przykładem jest Anna Schuurman, która w wieku trzech lat znała na pamięć cały katechizm, ponadto w czasie wielkich świąt uczono dzieci na pamięć całego tekstu nabożeństwa mającego się odbyć nazajutrz.

(9) P. Zumthor, Życie codzienne w Holandii w czasach Rembrandta, Warszawa, 1965 s. 85

(10) Ibidem, s.86.

(11) Remonstranci zostali wykluczeni z kościoła reformowanego podczas synodu w Dordrechcie. W latach 1620-1621 spotkali się z prześladowaniami o podłożu politycznym, w późniejszym czasie ich sytuacja uległa zdecydowanej poprawie i około 1660 roku, można było ich spotkać nawet, w zarządach miast.

(12) Według autora nazwa jest niejasna ponieważ "libertynizm" nigdy nie miał swojego dogmatu. 13 P.Zumthor, Życie..., s. 91-92.

Przeczytaj także: