Jestem wynarodowiony!

Nie czuje żenady patrząc na premiera Balkenende ściskającego poddańczo rękę amerykańskiego prezydenta tak samo nic nie czuję patrząc na prezydenta Kaczyńskiego. Przypomina mi się tylko jeden z pierwszych polskich filmów jaki widziałem w kinie (o dwóch takich...).