Życie intymne po holendersku

W latach osiemdziesiątych XX wieku, były tylko dwa programy telewizji holenderskiej. Telewizja rozpoczynała nadawanie późnym popołudniem. W niedzielę telewizja zaczynała się po 18-tej i to bez reklam - jak przystało na pobożny protestancki naród. Niedziela byłą jeszcze dniem świętym, dniem odpoczynku, bez handlu i interesów.