Jak rozmawiać z Holendrem?
Mocno generalizując Polacy mówią chętnie i dużo, chętnie przesadzają, łatwo wpadają w emocje lub zdenerwowanie. Niechętnie odpowiadają na pytanie rzeczowo. Polacy chętniej uprawiają "big talk" - lawiny słów. W przeciwieństwie do Holendrów którzy umieją milczeć, są w słowach skąpi mówią racjonalnie i bez emocji a przede wszystkim liczą się ze słowami.
Oczywiście Holendrzy uprawiają chętnie "small talk" (towarzyska rozmowa o niczym) w powierzchownych znajomościach według schematu FORD jak poniżej.
Holenderski small talk, najpopularniejsze tematy
Generalna zasada small talk mieści się w skrócie FORD czyli rozmawiamy o Family - Occupation - Recreation - Dreams. Ludzie uwielbiają mówić o sobie, więc wystarczy zadać pytanie w tych czterech tematach aby czas zleciał.
- Rozmawiaj o pogodzie, a raczej narzekaj na pogodę.
- Piłka nożna jest zawsze wdzięcznym tematem.
- Pytaj się o plany wakacyjne lub minione urlopy.
- W wypadku cudzoziemców obowiązkowo pytaj skąd on jest i ewentualnie okazuj zainteresowanie jego krajem (choć cię to niekoniecznie obchodzi).
- Nie rozmawiaj o religii, polityce, seksualności, dochodach, zarobkach i... Zwarte Piet. Rozmowy na te tematy są zastrzeżone tylko dla bardzo bliskich przyjaciół na całym świecie, z wyjątkiem Polski. Gdy jednak ktoś próbuje takie tematy poruszyć wystarczy grzecznie powiedzieć "daar heb ik het liever niet over" (na ten temat wolę się nie wypowiadać) - czym się nikt nie urazi.
- Generalnie unikaj tematów kontrowersyjnych o których twój rozmówca może mieć kompletnie odmienne zdanie. Oczywiście można się lekko nie zgadzać na temat oceny filmu ale nie rozpoczynamy tematu reform politycznych czy konfliktu na Bliskim Wschodzie. Nie staczaj rozmowy na narzekanie, to z reguły gasi chęć rozmówców do dalszej konwersacji.
- Rozmawiaj o pogodzie, najchetniej narzekaj na pogodę!
Latem jest za gorąco, za zimno, za deszczowo ("Wat een weer he?")
Jesienią jest za deszczowo i za wietrznie ("Wat een weer he?")
Zimą jest za zimno*, za dużo śniegu ("Wat een weer he?")
Wiosną jest za zimno, za deszczowo, za gorąco ("Wat een weer he?")
* z wyjątkiem możliwości odbycia się Elfstedentocht - wówczas mrozy są ukochane.
- Można mówić o swojej pracy i rzeczach które z reguły interesują wszystkich: rowery, samochody, komunikacja publiczna, moda, itp.
- Dobrym tematem jest rodzicielstwie, macierzyństwie i dzieciach.
- Popularnym tematem panów są sprawy finansowe jak ubezpieczenia, hipoteki, bankowość, plany emerytalne.
- Można wspomnieć coś z ostatnich wiadomości aby nie były to sprawy naprawdę poważne, więc omawiamy ostatnią blokadę dróg przez belgijskich/francuskich farmerów akurat w okresie nadchodzących wakacji.
Licz się ze słowami
Holendrzy są narodem bardzo pragmatycznym, trzeźwo myślącym, nie ukazującym łatwo swych emocji. Holendrzy nie będą się tak emocjonowali polityką, gospodarką, historią i czy tam jeszcze - jak to chętnie my robimy. Bardziej interesuje ich oprocentowanie bankowe, wysokość hipoteki, urlopowe wyjazdy, restauracje, muzyka i sport.
Holendrzy są pracowici, punktualni, mają duże poczucie obowiązku i odpowiedzialności. Przywiązują duża wagę do słowa. Gdy coś obiecasz, umówisz się to nie ma wymówek.
Holendrzy są także narodem raczej zadowolonym z siebie, bez kompleksów i frustracji.
Także Holendrzy lubią bardzo narzekać (mopperen). Najchętniej narzekają na pogodę, wysokie ceny i kolegów w pracy. Narzekanie na pogodę jest ulubionym tematem rozmów. Narzeka się; że jest za mokro lub za sucho, że jest za gorąco lub za zimno.
O dwóch rzeczach Holendrzy zawsze chętnie rozmawiają: o pogodzie i o urlopach, planach wakacyjnych
Wolny czas spędzają najchętniej na udzielaniu się w swoim stowarzyszeniu i klubie, majsterkowaniu w domu i wokół domu, renowacji swego domu i pielęgnacji ogródka.