Wydzieranie lądu z morza
Wydzieranie lądu z morza to kwesta cierpliwości, wytrwałości i konsekwentnej pracowitości. Ale Holendrzy są tego przyzwyczajeni tysiąc lat. Od XV wieku do tej pory wydarli morzu 7.150 km² to jest niemal tyle co województwo opolskie.

Tylko przez ostatnie 100 lat Holandia odzyskała 165 tys. hektarów lądu z morza, zamieniając wodę w kwitnące miasta i pola uprawne.

Jak się osusza ląd?
- Najpierw trzeba pożądaną część morza odizolować groblą. Tą pierwszą najważniejszą groblą (lub tamą) była 32,5-kilometrowa grobla Afsluitdijk której budowę zaczęto w 1920 r. i ukończono w w 1933 r.
- Następnie odcinano od pozostałego jeziora IJsselmeer kolejną groblą części wyznaczone do osuszania.
- Aby ląd osuszyć trzeba najpierw w morskim dnie, pod wodą, wykopać sieć kanałów. W trakcie osuszania, opadania poziomu wody, te kanały stają się jedynymi drogami poruszania się czegokolwiek; pogłębiarek, barek, innego sprzętu do kultywacji nowego lądu.
- Gdy więc z obwarowanego wałem obszaru wypompuje się wodę (co trwa latami) pozostaje morskie dno pocięte kanałami i jednocześnie następuje proces odsalania ziemi. Dopływ słonej wody morskiej jest już odcięty więc pozostaje tylko dopływ słodkiej wody z rzek i deszczu. Im więcej kanałów i rowów melioracyjnych, tym szybciej się ziemia odsalała. Jeszcze w czasie wojny na jednym tylko polderze Noordoostpolder, tysiące robotników kopało rowy melioracyjne i położono w ziemi 40 tys. km rur drenażowych.

Poldery
Początek powstawania największego polderu Flevoland rozpoczął się w 1924 r. i proces osuszania, polderyzowania trwał 50 lat, od zamykania morza wewnętrznego IJsselmeer aż do roku 1986 gdy Flevoland stał się nową prowincją Niderlandów. Stolicą tej prowincji jest miasto Lelystad które budowano od 1967 r. i jeszcze długo to nowe osiedle nie było miastem lecz "sypialnią" Amsterdamu.

Wbrew pozorom dno morskie to niekoniecznie piach. W wypadku Holandii to głównie gliniaste, dość żyzne ziemie, osad mułu i gliny jakie niosą ze sobą rzeki (Ren i Moza). Niektórym roślinom (jak np. tulipany) nieco soli nie przeszkadza.

Parcele 24-hektarowe
Na osuszonym w 1942 r. polderze Noordoostpolder wytyczono działki rolnicze które w niezmienionej formie istnieją do dzisiaj. Każda działka rolna ma wymiary 300 x 800 metrów czyli 24 hektary. Taką działkę rolną wielkości 24 ha przydzielano zgłaszającym się rolnikom w drodze selekcji. Parcele dzierżawiono od państwa w zależności od jakości gruntu za sumę 200 do 300 guldenów za hektar łącznie z zabudowaniami (w latach powojennych, gdy zarobki wynosiły ok. 100-150 guldenów miesięcznie).

Parcele 22-hektarowe
Oprócz osuszenia gruntu rolnego państwo budowało infrastrukturę, zakładało zagrody wiejskie, wsie i miasta. Na najwcześniejszym polderze Wieringermeer, osuszonym w 1930 r. wytyczano parcele 250 x 870 m czyli ok. 22 ha. Cały polder składał się z 48 tys. ha gruntów rolnych, 1900 farm, 10 wsi i jednego miasta. Tamtejsza nowa wieś składała się z ok. 20 domów mieszkalnych, 6 sklepów, 2 szkół, 1 kościoła i 1 pubu.
Na północy Prowincji Noord Holland w tzw. Kop van Noord-Holland (łeb Holandii) leży najstarszy polder byłego Morza Południowego (IJsselmeer) Wieringerneer, osuszony w 1930 r. Teraz w roku 2025, koło wsi Middenmeer na tym polderze firmy Microsoft i Google budują swoje centra baz danych. Zamiast uprawiać zboże, buraki cukrowe i ziemniaki będziemy mieli więcej danych. No, nie tylko chlebem człowiek żyje...

Ostatnie zdjęcie to wieś Volendam w czasie powodzi 1916 r. - czyli jeszcze zanim powstała tama odgradzająca morze wewnętrzne od Morza Północnego.
Przeczytaj także:
- Holenderskie poldery
- Polder - co to jest?
- Jak osuszono morze
- Najniższy punkt Holandii
- Tamy, wały i śluzy
- Holenderskie wiatraki mielą wodę
- Holandia zdobywa nowy ląd
- Holenderskie osobliwości turystyczne
- Turystyczna trasa po polderach
- Skansen wiatraków w Kinderdijk
- Holandia - o wodzie i lądzie czyli wieczny stan powodziowy