Loesje urodziła się w Arnhem

Loesje (czytaj Lusje) jest imieniem dziewczynki. Urodziła się w 1983 r. w Arnhem. Wszyscy znają Loesje. Teksty plakacików Loesje charakteryzują się pozytywnym i humanistycznym podejściem do życia.
Loesje (czytaj Lusje) jest imieniem dziewczynki. Urodziła się w 1983 r. w Arnhem. Wszyscy znają Loesje. Teksty plakacików Loesje charakteryzują się pozytywnym i humanistycznym podejściem do życia.
Lille mnie zaskoczyło. To miasto w północnej Francji kojarzyło mi się z ciężkim przemysłem, kopalniami i polskimi imigrantami jadących tam za chlebem do fabryk włókienniczych i kopalń na początku XX wieku. Polscy pracownicy tymczasowi jakich dzisiaj znamy z Anglii, Irlandii i Holandii istnieli tu już w roku 1920.
Wśród pierwszych kolonizatorów Ameryki ważną rolę odegrali Holendrzy. Historia Nowego Jorku to historia holenderskiego osadnictwa. A Holender skoncentrowany był na biznesie i talarach...
Historia Holandii to historia światowej żeglugi i handlu. Holandia nie byłaby tym czym jest gdyby nie jej flota opływająca wszystkie morza świata w poszukiwaniu intratnego handlu. Swą świetność Holandia zawdzięcza głównie XVII-wiecznym żaglowcom typu Indiaman czyli uzbrojonym po zęby trzymasztowcem pływającym do Indii.
Rokrocznie ginie w Holandii około 100 krów rażonych piorunem. Krowa, jak większość zwierząt nie lubi stać na deszczu i chroni się przed deszczem pod drzewem lub zadaszeniem.
Te najprostsze rozwiązania wydają się najtrudniejsze. Brak nam odwagi. Idziemy utartym szlakiem. Ludzie godzą się na zły los tylko dlatego, że nie mają odwagi powiedzieć 'NIE!'. Strach przed nieznanym, radykalne zmiany, niepewność jutra - to nas paraliżuje i każe robić to czego nie chcemy. Swoją słabość próbujemy skryć wyśmiewając dobre rady.
pierwsza niezapisana kartka 2019 roku...
Polacy za granicą jak bociany wracają w Boże Narodzenie do gniazda w ojczyźnie. Jadą odetchnąć mroźnym powietrzem, ojczystą mową, domem rodzinnym. Być u siebie. Powitać ciocię i babcię. Rozdać holenderskie prezenciki. Ale jak święta spędzają Holendrzy? Podobnie choć zupełnie inaczej.
Już tysiąc lat temu mieszkańcy delty Renu używali torfu do ogrzewania swoich chałup. Innego materiału na opał przez długie wieki nie było. Efektem jest dzisiaj znaczne obniżenie poziomu lądu.
Garść mniej lub bardziej nieznanych, zdumiewających ciekawostek ze polsko-holenderskich powiązań historycznych (spisanych przez Pana Chris'a Maczyńskiego).
O historii alkoholu można pisać grube książki. Ja spróbuje potraktować temat lekko, omijając wszelkie mity i legendy a przede wszystkim obalając kłamstwa jakimi bardzo chętnie lubimy się karmić pociągając z butelki. Nie polecam czytać na trzeźwo.
Religia odcisnęła na Holendrach większe piętno niż nam się wydaje - gdy patrzymy na ten kraj pełen pustych lub zlikwidowanych kościołów. A jednak chrześcijaństwo nadal odgrywa w Holandii większą rolę niż u nas, gdzie religijność sprowadza się do symbolicznych rytuałów i adorowania ikon.
Na pewno nie chciałbym dostać pod choinkę zestawu po goleniu, wody kolońskiej, książki kucharskiej, skarpetek i nic z ubrań, ani CD, DVD i Blu-ray. Niestety ludzie często mają nieprzepartą ochotę obdarowywania innych prezentami jakie sami lubią. Moje wymarzone prezenty "pod choinkę" 2012 roku.
Nadchodzi piąta generacja bezprzewodowej komunikacji 5G która będzie sukcesywnie wprowadzana w Holandii w ciągu najbliższych kilku lat. Zaczyna się era internetu rzeczy.
Pod koniec lat 70. Polska gospodarka leżała na łopatkach. Zaopatrzenie sklepów było fatalne. Wprowadzono kartki na żywność a kilometrowe kolejki przed sklepami dominowały wizerunek miast. W Holandii rodziła się pomoc.
Z reguły Polacy za granicą żyją zupełnie "obok" mieszkańców tego kraju i pojęcia nie mają jak wygląda zwykłe życie Francuza, Holendra czy Amerykanina. W praktyce tylko Polki wychodzące za mąż za cudzoziemca odkrywają nagle, że obyczaje danego narodu są "jakieś dziwne". Czasami najdrobniejsze różnice okazują się powodem sporych problemów. Jak na przykład spanie z tuckers.
W roku 1998 potrzebowałem co najmniej godziny aby ściągnąć z internetu za pomocą telefonicznego modemu przebój "Macarena" - 3 Mb w formacie mp3. Dzisiaj może w sekundę.
"Narkotykami" nazywamy pewne środki które ktoś kiedyś uznał za narkotyki i zdelegalizował. Na tej liście znajduje się stosunkowo niewinny XTC ale nie alkohol i papierosy które zabijają tysiące ludzi rocznie. Jaki interes mają politycy aby "walczyć z narkotykami".
Nic nie ma tak wielu nazw jak nasze organy płciowe. W każdym języku istnieją setki słówek mających zastąpić te oficjalne penisy i waginy. Jak to jest po holendersku?
W większości języków - także w polskim - nie ma określenia na jedno z najbardziej powszechnych ludzkich uczuć. Gdy na co dzień obijają nam się o uszy wykwintne słowa jak korelacja, paralela, ambiwalencja, mizoginizm, efuzja, indyferentyzm a nawet paraskewidekatriafobia i na każde zjawisko mamy słowo którym możemy zaimponować rozmówcy - tak dla tego nikczemnego choć powszechnego uczucia - nazwy nie mamy.