Covid-19 w Holandii

W Holandii istnieje nadal 260 koczowniczych obozowisk na których stoi (2023) łącznie 9.500 jednostek mieszkalnych byłego ludu koczowniczego.
40 lat temu Holandią wstrząsnęły dwa porwania znanych milionerów; magnata piwa Heineken oraz szefa supermarketów Albert Heijn. Te porwania nie schodziły z pierwszych stron gazet jeszcze przez wiele lat.
W roku 2015 zbankrutował największy dom towarowy Holandii: V&D. Firma założona w 1881 r. przez Antoniego Dreesmanna i Willema Vrooma liczyła dziesiątki filii w wielu miastach kraju. V&D stał jeszcze w roku 2013 w pierwszej trzydziestce najbardziej niezastąpionych znaków towarowych Niderlandów. Internet go wykończył.
Ten ranking najpopularniejszych serwisów internetowych skierowanych do Polaków w Holandii lub zainteresowanych Holandią w kraju prowadzimy od 2013 r. W tym czasie internet szubko ewoluuje.
Holendrzy są kawoszami. Kawka musi być! Zawsze i wszędzie. Najchętniej kawka z ciasteczkiem. Automat do kawy w pracy jest centralnym miejscem w firmie, miejscem spotkań i konwersacji. Goście w domu otrzymują kawę. Gdy trzeba porozmawiać, rozmawiamy przy kawie.
Do wyjątków należy aby Boeing 747 spadł w dzielnicę mieszkaniową. Ta katastrofa z 1992 jeszcze przez wiele lat była niezwykle żywa w Holandii. Tajemnice wokół katastrofy pogłębiały nieufność do całego zdarzenia.
Monarchia w XXI wieku? Czyż to nie jest przeżytek? Co prawda w roku pandemii 2021 popularność rodziny królewskiej spadła ale jednak... Król jest symbolem, tradycją, stoi ponad wszystkim, reprezentuje Niderlandy i lepszy marionetkowy król niż ambitny prezydent wplątany w doraźną politykę.
Ulubioną kanapką holenderskich dzieci (i wielu dorosłych) jest hagelslag który przetłumaczyłem na polski jako "czekoladowy grysik" bo nie wiem czy ten produkt doczekał się już innej polskiej nazwy podobnie jak chocoladepasta (Nutella) i czekoladowe płatki chocoladevlokken.
Oczywiście najbogatsi Holendrzy żyją za granicą. Chociażby w Belgii gdzie klimat podatkowy dla bogatych jest łagodniejszy. W samej Holandii zostają milionerzy którym za daleko dojeżdżać do pracy z Monako.