Poradnik dla tych co wybierają się do...

Ten poradnik ma już ponad 20 lat ale myślę, że jest ponadczasowy i nadal aktualny dla polskiego emigranta - choć on dzisiaj emigrantem nazywać się nie lubi.
Ten poradnik ma już ponad 20 lat ale myślę, że jest ponadczasowy i nadal aktualny dla polskiego emigranta - choć on dzisiaj emigrantem nazywać się nie lubi.
Odkąd runął berliński mur (1989) a za nim cały komunizm, wówczas wreszcie Kapitalizm odetchnął z ulgą. Nareszcie Kapitalizm zrzucił z siebie brzemię zagrożenia widmem komunistycznej, robotniczej hołoty która jest dość nieobliczalna i przy wybuchu gniewu potrafi ścinać głowy lub bezlitośnie rozstrzeliwać władców tego świata.
Zjawisko przejmowania władzy przez prosty lud podatny na najbardziej absurdalne hasła populistów, teorie spiskowe i zabobon widzimy w całym Zachodnim Świecie. Internet uwolnił przekaz informacji. Każdy jest redaktorem lub ekspertem.
Jesteśmy zbiorem Zjednoczonych Komórek. Tylko zjednoczenie gwarantuje nam powodzenie. Na ile kochamy indywidualizm na tyle indywidualizm skazany jest na zepchnięcie w margines i niepowodzenie. Przez ostanie dziesięciolecia Europejczycy próbują, w wielkim mozole zjednoczyć się. Wiele "komórek" broni się przed tym rękami i nogami.
"To nie to co nam się stało powoduje nasze cierpienie lecz to co my o tym myślimy" (grecki filozof Epictetus, 60 r.). Innymi słowy to my sami siebie dołujemy, gnębimy ponurymi, fatalistycznymi i pesymistycznymi myślami. My sami boimy sie Nieznanego choć to Nieznane nie boi się nas.
Nigdzie na naszej planecie nie ma na tak małym obszarze, nagromadzonych tak wielu dzieł sztuki jak w Holandii. Holandia liczy sobie ponad 1200 muzeów co stawia Holandię na pierwszym miejscu w świecie w ilości muzeów na jeden kilometr kwadratowy.
Właściwie powinno się mówić o języku niderlandzkim a nie holenderskim, jako, że tym językiem mówią także flamandzcy mieszkańcy Belgii, ale jakby go zwał - łatwym on nie jest. Choć łatwo jest się w Holandii porozumieć po angielsku, to nie zawadzi poznać parę zasad pisowni i wymowy w języku holenderskim, co może; np. turyście w pytaniu się o drogę i wymawianiu nazw geograficznych, znacznie pomóc.
Oficjalnie Holender rozgłasza wszem i wobec, że "my jesteśmy narodem bezklasowym". Nawet on sam w to wierzy. Zapewne argumentem jest ta bezpośredniość w obejściu, gdy każdy mówi sobie na "ty". "Ty" mówi wnuczek do dziadka, "ty" mówi sprzątaczka do managera. Z pozoru wszyscy są kumplami, 'kameraden', towarzysze, koledzy, przyjaciele.
Lista najpopularniejszych drzew w Holandii z ich polskim tłumaczeniem. W ojczyźnie każdy wiedział bez nauki co to jest lipa, topola i wierzba, ale... linde, populier i wilg nie wiele nam mówi. Tego się trzeba nauczyć.
2300 lat temu wysoko postawiony urzędnik rzymski Appiusz Klaudiusz zarządził budowę pierwszego akweduktu doprowadzającego wodę oraz dróg szybkiego ruchu do Rzymu.
Rozkład jazdy holenderskiej komunikacji i planowanie trasy przejazdu wszystkimi środkami komunikacji publicznej w Holandii znajdziesz na stronie o dziwnej nazwie 9292.nl. Amsterdam i okolice najlepiej zwiedzać z biletem turystycznym.
W latach osiemdziesiątych XX wieku, były tylko dwa programy telewizji holenderskiej. Telewizja rozpoczynała nadawanie późnym popołudniem. W niedzielę telewizja zaczynała się po 18-tej i to bez reklam - jak przystało na pobożny protestancki naród. Niedziela byłą jeszcze dniem świętym, dniem odpoczynku, bez handlu i interesów.
Rembrandt van Rijn (1606-1669) starał się uwieczniać ludzkie ruchy i emocje tak wiernie, jak to możliwe. W swoim czasie jego szorstki sposób malowania i pogoń za realizmem nie zawsze był doceniany. Współcześnie Rembrandt uważany jest za największego malarza, jakiego Holandia kiedykolwiek miała. Rok 2019 jest rokiem Rembrandta z okazji jego 350-lecia śmierci.
Pokuszę się o odpowiedź, która zapewne mało kogo zadowoli bo to temat-tabu, zbyt delikatny aby generalizować, więc wolimy przemilczać. Każdy z nas na prawo poszukiwać lepszego życia choć nie każdy posiada wystarczający "kapitał erotyczny" w życiowym przetargu.
Z wielu światowych badaniach wynika, że aż 83% Holendrów deklaruje zadowolenie z życia. Plasują się w światowej czołówce obok narodów skandynawskich. Do najbardziej nieszczęśliwych należą tradycyjnie Wschodni Europejczycy, w czołówce naturalnie z Rosjanami, Polakami, Litwinami i Ukraińcami. Nieszczęście i narzekanie mamy widocznie wrodzone.
Polacy dzisiaj tak samo jak czterdzieści lat temu i 200 lat temu skoncentrowani są na własnych pępkach. Nadal zaścianek, indywidualizm i prywata określa stan umysłów. Zobaczyłem Polskę na nowo po 40 latach.
Mocno generalizując Polacy mówią chętnie i dużo, chętnie przesadzają, łatwo wpadają w emocje lub zdenerwowanie. Niechętnie odpowiadają na pytanie rzeczowo. Polacy chętniej uprawiają "big talk" - lawiny słów. W przeciwieństwie do Holendrów którzy umieją milczeć, są w słowach skąpi mówią racjonalnie i bez emocji a przede wszystkim liczą się ze słowami.
Żeby ogarnąć całość trzeba nabrać dystansu. Ja z dystansu 1200 km i czterech dekad, widzę Polskę i Polaków zdecydowanie inaczej niż Oni widzą siebie. Najciemniej jest pod latarnią.
Meldunek czyli "obywatelstwo" Warszawy jest trudniej zdobyć niż obywatelstwo Stanów Zjednoczonych czy Holandii. Absurdalne prawo z średniowiecznym rodowodem nadal funkcjonuje ku zadowoleniu tych co to obywatelstwo uzyskali po 1945 roku. "Słoikami" nazywają Warszawiacy przyjezdnych z prowincji. Tymczasem praktycznie cała Warszawa składa się z potomków "słoików" z kompleksem wiochy.
W roku 2098 na Facebooku będzie więcej martwych niż żywych ludzi. Przynajmniej tak wyliczył student statystyki uniwersytetu z Massachusetts.