Cała Holandia jest budowana, zaopatrywana i okablowana z Hagi - centrum migrantów zarobkowych ze Europy Wschodniej. Według oficjalnych źródeł największą grupę zarejestrowanych migrantów stanowią Bułgarzy (15 tys.) i kolejno Polacy (12 tys.), Grecy (5 tys.), Rumuni (2 tys.) i Węgrzy (1380).

Polacy pracujący za pośrednictwem agencji pracy w Holandii otrzymują z reguły wynagrodzenie według ustawowej płacy minimalnej. Czy przyjazd do pracy w Holandii się opłaca? W 2025 zarobisz brutto nieco ponad 2500 euro. Netto ok. 2300  euro.

Piątek po pracy to w Holandii "vrimibo" czyli tradycyjny "kieliszek" z kolegami. Czas gdy można przy piwku omówić miniony tydzień, budować więzi koleżeńskie, zrelaksować się.

W ręce wpadła mi cieniutka książeczka sprzed 50 lat, która moim zdaniem zastąpić może całą armię psychologów i psychiatrów którzy w swoich sesjach usiłują wyciągać nieszczęśników z depresji. Tymczasem recepta na szczęście jest prosta, łatwa i krótka choć wymaga tego, na co większość nie może się zdobyć.

Społeczna pozycja holenderki jest pozornie podobna do pozycji polki. Różnice ukryte są głębiej i zawierają niuanse wynikające z różnic kulturowych, religijnych i warunków życia które wpływały na stosunki męsko-damskie. Jeszcze nie tak dawno, w XX wieku, pozycja holenderskiej kobiety nie wiele się różniła od pozycji kobiety w krajach islamskich.

Polacy znani są w Holandii ze swojej pracowitości, ze swojej sumiennej pracy, bez chorowania, bez narzekania, wykonujący często ciężką i żmudną pracę i to za zapłatę - za jaką Holender nie otworzyłby nawet oka.

Polak opuszczający swój kraj dla pieniędzy skazuje siebie na izolacje społeczną i wieczne pragnienie powrotu. Lata spędzone na emigracji zarobkowej są "odłożonym życiem". W pewnym momencie okazuje się, że odłożył całe swoje życie.

W Holandii już od lat występuje rosnący brak mieszkań. Polityka państwa z lat '90 wstrzymywała komunalne budownictwo. Już w 2008 r. brakowało w tym kraju 100 tys. mieszkań. W 2024 brakuje 400 tys. mieszkań.

Według powszechnej opinii Holendrów, holenderskie kobiety pracują na pół etatu albo wcale. Czyli się nie przemęczają. Czy tak jest rzeczywiście? A jeśli tak, to czy z powodu priorytetu opieki nad dziećmi? Fakty i liczby.

Grupa polskich pracowników Alberta Heijna zaskarżyła pracodawcę o bezprawne przedłużanie czasowych kontraktów. Chcą zmusić pracodawcę do przyznania im stałego etatu.