Holenderskie plantacje i niewolnicy
Chociaż minęło już ponad 150 lat od zniesienia niewolnictwa i pańszczyzny to ten bagaż niewolnictwa nosi w sobie wielu ludzi. Nie tylko czarni potomkowie robotników plantacji w Ameryce. Co wiemy my o niewolniczej pracy u polskiego dziedzica?
Kolonizacja Ameryki
Pierwszymi kolonizatorami Surinamu (wówczas Gujana) byli Anglicy. Zakładali plantacje trzciny cukrowej i sprowadzali niewolników z Afryki do pracy. Po drugiej wojnie angielsko-holenderskiej w traktacie pokojowym zamieniono się zamorskimi posiadłościami; Holendrzy oddali Anglikom Nowy Amsterdam (Nowy Jork) a w zamian przejęli Gujanę zwaną wówczas Holenderską Gujaną. Kraj leżący nad rzeką Surinam był holenderską kolonią przez niemal 300 lat (1667-1954).

Stereotypy białego człowieka
Do 2020 roku przeszłość okresu niewolnictwa nie istniała praktycznie w świadomości narodowej Holendrów. Obecnie rejestr surinamskich niewolników z XIX wieku umieszczono online w archiwum narodowym.
Imiona a później także nazwiska nadawali niewolnikom właściciele plantacji. Często nazwiskiem była po prostu nazwa plantacji do której należeli. Wielu czarnych Holendrów pochodzi z Surinamu i w tym rejestrze mogą odnaleźć swoich przodków. Nawet znani piłkarze jak Patrick Kluivert ma rodowód z plantacji Resolutie, Edgar Davids z plantacji La Rencorte, Ryan Babel z Wegloperskamp.
Gdy nie znasz przeszłości, nie znasz przyszłości
#BlackLivesMatter po raz kolejny obudziło świadomość czarnych mieszkańców Europy i Ameryki. Burzone są pomniki białych kolonizatorów, nawet pomnik Kolumba nie zostaje oszczędzony.

Polak - dumny suweren
Zastanawiam się kiedy, i czy w ogóle, obudzi się także świadomość Polaków. Każdy z nas miał przodków żyjących w niewolniczych warunkach z pracy na plantacjach (latyfundiach) wielkich obszarników ziemskich w Polsce. Chłop pańszczyźniany czy niewolnik - sprowadzało się do tego samego, jedynie kolor skóry i pochodzenie polscy plantatorzy mieli to samo co ich poddani. My nie znamy naszej historii bo nawet rejestrów nie ma. Nie wiemy kto i kiedy chłopom pańszczyźnianym nazwiska nadawał. Nie ma kogo już o to obwiniać, jak to mogą robić czarni wobec białych. Nie chcemy nawet wiedzieć kto był naszym przodkiem, bo nam kompleksy tego zakazują.
Nie znamy własnej przeszłości. Trudno by było znaleźć Polaka który by wiedział gdzie i kiedy się jego pradziadek urodził, często nawet nie wiemy jak on się nazywał i co robił.
Nie znamy więc i naszej przyszłości, zwalając winę za nasz los na "nowych panów" w postaci polityków.

Zalety niewolnictwa?
Zdarzają się jednak współcześnie głosy niektórych holenderskich historyków twierdzących, że niewolnictwo nie było aż takie straszne dla Afrykańczyków. Rzekomo Afrykańczycy nie posiadali tak fundamentalnego pragnienia wolności jakie mają Europejczycy i to pragnienie wolności przejęli właśnie od białych i to w końcu biały człowiek dobrowolnie zniósł niewolnictwo. Także na żaglowcach transportowani niewolnicy mieli więcej miejsca niż my dzisiaj w samolotach. Ponadto potomkowie niewolników w Ameryce żyje w znacznie większym dobrobycie niż gdyby ich przodkowie pozostali w Afryce.
Przeczytaj także:
- Historia chłopa feudalnego - czyli dlaczego Kraków zbudowali
- Morga - jednostka wymiaru pracy
- Jak nam nadawano nazwiska?
- 150 rocznica zniesienia niewolnictwa w Polsce
- Czemu powstało miasto? I dlaczego chcemy być z miasta?
- Definicje się zmieniają a niewolnictwo było, jest i będzie
- Tymczasowi Polacy - najmici XXI wieku
- Holenderski handel niewolnikami
- Słodki handel cukrem i niewolnikami
- Historia cukru - od zbawienia do zagłady
- Holenderska kolonizacja Indonezji
- Historia przypraw korzennych
- Rekompensata za zniesienie niewolnictwa
- Złoty Wiek Holandii i VOC - historyczna dominacja wciąż procentuje