Historia toruńskich pierników
Wszyscy wiemy, że Toruń słynie z pierników. Do produkcji pierników wymagane są jednak bardzo egzotyczne przyprawy korzenne z innych kontynentów: cynamon, goździki, pieprz, gałka muszkatołowa, imbir, kardamon i ziele angielskie. Jak one trafiły do Torunia?

Miasto Toruń założył Zakon Braci Domu Niemieckiego Najświętszej Marii Panny w Jerozolimie czyli w skrócie Krzyżacy. Od roku 1231 do 1945 nazywało się Thorn i przez wieki miasto należało do obszaru kultury pruskiej przy czym, od czasu do czasu, przechodziło także pod panowanie polskiego króla.
Historia początków Torunia
Zakon krzyżacki był jednym z chrześcijańskich zakonów rycerskich średniowiecza, który jego członkowie nazywali Rycerskim Zakonem Niemieckim. Zakon założony został po trzeciej nieudanej wyprawie krzyżowej do Jerozolimy. Ponieważ nie udało im się schrystianizować Jerozolimy ich uwagę przyciągnął pogański wschód Europy a w szczególności Prusy i Inflanty, czyli ludy bałtyckie. W XIII wieku Prusacy byli pogańskim narodem pokrewnym Litwinom. Dopiero znacznie później zgermanizowani Prusacy odegrali znaczną rolę w historii Niemiec i Europy.
To właśnie na zachodniej granicy tych pogańskich Prus Krzyżacy założyli Toruń w 1231 r. gdy tymczasem Polacy także mieli "na pieńku" z Prusakami więc krzyżowi rycerze zostali serdecznie zaproszeni przez Konrada I mazowieckiego na ziemię Chełmińską czyli Kulmerland, bo rok po założeniu Torunia założono miasto Kulm (1232) czyli Chełmno. Niedługo po tym powstała także Brodnica, Lidzbark i Marienburg czyli Malbork.
Polacy co prawda, już byli wówczas oficjalnie chrześcijanami, ale w żaden sposób z rycerzami Chrystusa dogadać się nie potrafili i w efekcie jesteśmy już 800 lat w stanie wojny z Niemcami.

W 1367 r. Thorn został członkiem Unii Hanzeatyckiej, która pozwoliła miastu stać się bardziej niezależnym od centralnej władzy Krzyżaków. Doprowadziło to do napięć z krzyżacką władzą, i do powstania wielu miast, w których wiodącą rolę odgrywał Gdańsk, Elbląg i Toruń. Miasta zjednoczyły się w Lidze Pruskiej i szukali poparcia u polskiego króla, którego skwapliwie go udzielił, aby ustanowić swoją władzę w Prusach.

Toruńskie pierniki między Azją i Mazowszem
Toruń był miastem handlowym i tak jak Gdańsk należał do unii hanzeatyckiej. Flisacy dostarczali do Torunia zboże z południa Polski a z kolei od północy, z Gdańska, dopływały Wisłą towary zamorskie, dostarczane przez holenderskie żaglowce. W XVII wieku Holendrzy rozwinęli handel z Azją i sprowadzali na szeroką skalę przyprawy korzenne ze Wschodu.
Toruń posiadał więc idealne warunki do produkcji pierników; okoliczne wysoko rozwinięte pszczelarstwo (miód do pierników), dobre zboża z ziemi chełmińskiej a także łatwości zaopatrywania się w przyprawy korzenne z Azji trafiające do Torunia z Gdańska dzięki pracy flisaków kursujących po Wiśle od Gdańska do Krakowa.

Gingerbread (chleb imbirowy) lub Lebkuchen
Pierwsze pierniki wypiekano już w średniowieczu w belgijskim mieście Dinant w Ardenach. Niderlandy dzięki potężnemu importowi przypraw korzennych z Azji dysponowały najszybciej imbirem, gałką muszkatołową, imbir, kardamonem itd. Z Niderlandów receptury powędrowały przez Akwizgran dalej na wschód aż piernik w XIII wieku dotarł do Torunia gdzie w ówczesnych Zachodnich Prusach te korzenne ciasto nosiło nazwę Pfefferkuchen lub Lebkuchen (dosłownie ciasto imbirowe).

Od 1745 pierniki produkowała słynna wówczas w Europie piekarnia Tobiasa Thomasa i Gustava Weese. W pierwszej połowie XX wieku piekarnia zatrudniała 500 pracowników i wypiekała słynne w całej Europie Thorner Kathrinchen (Katarzynki), Thorner Pflastersteine (pierniki glazurowane) i Thorner Figurenlebkuchen (pierniki figuralne).

Holenderskim wariantem piernika jest ontbijtkoek lub peperkoek bardzo popularne ciasto w tym kraju.
Po 1945 r. fabrykę pierników Gustawa Weese upaństwowiono, nadając nazwę Fabryka Cukiernicza "Kopernik", znajdująca się przy ulicy Żółkiewskiego w Toruniu.

Przepis na pierniki z XIX wieku: