Kratery po przerwanych wałach
Holandia walczy tysiąc lat z wodą. W wielu miejscach widać w krajobrazie blizny po tej walce w postaci wałów okrążających "krater" jaki stworzyła woda w szańcu obronnym.
Dijk
Woda, walka z wodą ale też korzyści płynące z rzek i morza stworzyły charakter Holendra. Dijk, czyli wał przeciwpowodziowy to było pierwsze co tysiąc lat temu musiano budować aby tam żyć.
- Dijk: (wymawiaj dajk) to wał przeciwpowodziowy po którego jednej stronie jest (w pobliżu) woda a po drugiej tereny zamieszkałe i ziemie uprawne (po polsku grobla lub wał przeciwpowodziowy).
Dijk to najważniejsze słowo w Holandii bo dijk chroni od tysiąca lat Holandie przed zatopieniem. Jednak te wały czasami udało się wodzie przerwać. Najczęściej w średniowieczu, przez kolejne wieku myśl techniczna rosła i wały były coraz skuteczniejsze.

Kratery po katastrofalnych powodziach
Gdy jednak woda się wyjątkowo spiętrzy to przerywała wały. Woda wydzierała się z wielką siłą tworząc w tej wyrwie wypłukaną dziurę, czasami do 10 metrów głębokości. Taką wyrwę nazywa się tu wiel lub kolk. Przy możliwościach ludzi z XVI wieku, odbudowie przerwanego wału w miejscu takiego krateru było niemożliwym, wiec nowy dijk musiał tą wyrwę obejść. Przykładów tego w Holandii jest dużo, kilka znajduje się koło wsi Sint Maarten (koło Schagen) lub koło rzeki Vecht przy Zwolle.

- Holandia liczy 3500 km wałów przeciwpowodziowych, w tym 1430 km wałów rzecznych, 1017 km wałów wokół jezior i 430 km wałów nadmorskich.
Największą "dziurą" w Holandii, powstałą w 1573 r. jest "Wiel van Bassa". Basen o powierzchni 13 hektarów znajduje się na zachodnim brzegu wału Diefdijk, w pobliżu Culemborg.

Przeczytaj także: