Dziecięce top 10 trudnych słów do wymówienia

Słowo "lieveheersbeestje" zostało ogłoszone, przez dzieci migrantów, jako najtrudniejsze holenderskie słowo do wymówienia. Wybory najtrudniejszych słów zorganizowała w 2019 r. fundacja Kinderpostzegels pytając o to dzieci w 300 szkołach dla cudzoziemskich dzieci (taalschool).

Język łączy

Język łączy, chcemy, aby wszystkie dzieci, niezależnie od pochodzenia miały w Holandii poczucie przynależności.

W języku holenderskim mamy bardzo dziwne dźwięki, takie jak g, sch, u i twarde r. Słowa takie jak vogelverschrikker (strach na wróble), misschien (może) i schaduw (cień) stoją w pierwszej dziesiątce najtrudniejszych holenderskich słów dla cudzoziemskich dzieci. Także krótkie słowo jako juf (nauczycielka) znalazło się na liście. Dźwięk u jest w nim postrzegany jako bardzo dziwny, wiele dzieci wymawia go jako "oe" (czyli polskie u).

Najtrudniejsze słowa w holenderskim

Dziecięce top 10 trudnych słów do wymówienia

  1. Lieveheersbeestje (biedronka)
  2. Vogelverschrikker (strach na wróble)
  3. Afstandsbediening (pilot telewizyjny)
  4. Perforator (dziurkacz)
  5. Lantaarnpaal (latarnia uliczna)
  6. Schaduw (cień)
  7. Misschien (może)
  8. Vergeet-me-nietje (niezpominajka)
  9. Juf (pani nauczycielka)
  10. Gefeliciteerd (gratulacje)
     
Najtrudniejsze słowa w holenderskim

Złamany język

Dzieci w wieku do 7 lat mogą nauczyć się języka bez akcentu, ich mózg jest jeszcze na tyle "elastyczny", że przyswaja z łatwością nowe dźwięki. Wszyscy uczymy się języka od chwili narodzin. Słyszymy te dźwięki od urodzenia. W późniejszym wieku co raz ciężej jest wymawiać dźwięki nie zakodowane w dzieciństwie. Jednak dzieci migrantów obracają się niemal wyłącznie w środowisku, "getcie" języka rodziców a język holenderski używają wyłącznie 25 godzin tygodniowo w szkole. Dlatego regularnie dzieci migrantów, nawet urodzone już w Holandii mają zaległości językowe a także muszą uczęszczać do logopedy.

    zajebiscie po holendersku
    Przykłady powszechnego słówka dzieci i młodzież i zmieniającą się modą generacji.

    Spotkałem nawet 25-letniego chłopaka, urodzonego, wychowanego i żyjącego w Holandii, który w rozmowie poprosił mnie abyśmy przeszli na polski bo go lepiej rozumie. 

    Przeczytaj także: