Na tej interaktywnej mapie googla umieściłem największe i mniejsze atrakcje turystyczne Holandii wraz ze zdjęciem i ich opisem pod linkami przy każdej pinesce.

W Holandii trudno o tanie noclegi a już szczególnie w Amsterdamie. Ceny holenderskich hoteli należą do najwyższych w Europie. Nocleg dla dwóch osób w cenie poniżej 80 euro to wyjątek, i to w jakimś obskurnym hoteliku. Prędzej trzeba liczyć na co najmniej 60 euro od osoby. Couchsurfing.org może być alternatywą. Poniżej inne opcje tanich noclegów w Holandii.

Kilka kilometrów od niemiecko-polskiej granicy w Olszynie znajduje się najnowszy (od 2004) obiekt dziedzictwa kulturowego UNESCO w Polsce. Kiedyś park ten należał do Wilhelma Fryderyka Karola - holenderskiego księcia z dynastii Orańskiej-Nassau, admirała holenderskiej floty. Gorąco polecam odwiedzić ten piękny park i zamek!

Po całym roku tyrania wyjeżdżamy nareszcie na wymarzony urlop. Samolot wiezie nas do egzotycznych, gorących krajów. I wtedy się zaczyna: koniec sranka. Rozpoczyna się zaparcie, zatwardzenie czyli obstrukcja.

Jakże często urlop jest tylko okresem stresu, irytacji, zawodów, nerwówy i napięcia. Okazuje się, że nic nie jest tak jak wyglądało w folderze. Listę urlopowych irytacji zaczyna zła pogoda, dzieci i... żona.

Holenderski park miniatur "Madurodam" w Hadze należy do większych atrakcji turystycznych tego kraju. Bywały lata, że Madurodam przyciągał milion turystów. Niedawno park przeszedł gruntowną renowację co ma przyciągać jeszcze więcej turystów chętnych zobaczenia całej Holandię w jeden dzień.

Gdy w roku 1841 osuszono jezioro leżące między Rotterdamem i Goudą powstał dzisiejszy polder - najniżej położony punkt Holandii, najgłębsza depresja Holandii.

Takie było to moje lato 2012 roku w Polsce.

Amsterdam jest obok Antwerpii światową stolicą diamentów.  Wstępując w drzwi szlifierzy diamentów Gossan lub Coster doznajesz niezapomnianych wrażeń. Może najbardziej powodu absurdalnych cen tych kryształków. 

Wielu turystów z całego świata, ale i także z holenderskiej prowincji przyciągają te "grzeszne" strony Amsterdamu. Nie jeden pojechał tam aby się zabawić, napić, napalić zabronionego, pooglądać wyuzdane a może nawet poświecić stówkę na dziewczynkę z wystawy.