Jak się prawie dałem nabrać internetowym oszustom

Internetowi oszuści są coraz bardzie aktywni i wymyślają coraz to sprytniejsze metody aby wyciągnąć z naiwnych pieniądze. Właśnie sam prawie nie dałem się nabrać na internetowych oszustów.
Internetowi oszuści są coraz bardzie aktywni i wymyślają coraz to sprytniejsze metody aby wyciągnąć z naiwnych pieniądze. Właśnie sam prawie nie dałem się nabrać na internetowych oszustów.
Różnice zamożności w Unii Europejskiej są bardzo duże. Z reguły bogaci od wieków już byli bogaci a zacofane regiony Europy mają wielowiekowe opóźnienie którego nie daje się szybko odrobić i jak byli biedni - tak są biedni. Europejskie statystyki wyraźnie do uwidaczniają.
Walczą we mnie skrajności, przeciwstawne sobie pragnienia jak chociażby ideał równości wszystkich ludzi ale i chęć posiadania więcej niż inni. Chcemy kochać i być kochanym ale też nienawidzimy. Chcemy być ale także mieć.
Każdy z nas lubi chełpić się swoją inteligencją i wyjątkowymi zdolnościami ale tak naprawdę to prawie wszyscy powielamy (legalnie lub nie) pomysły innych.
Jeszcze nigdy latanie samolotem nie było tak bezpieczne jak po roku 2011. Co roku spada także liczba ofiar wypadków drogowych w Polsce ale jednak w ciągu tylko dwóch miesięcy na polskich drogach ginie więcej osób niż w całym światowym lotnictwie przez rok.
List z życzeniami nadesłany do redakcji przez ambasadora Polski w Holandii dr Janusza Stańczyka.
Holenderscy kupcy, biznesmeni, doradcy gospodarczy i ekonomiczni, menadżerowie, bankierzy byli i są obecni we wszystkich dziedzinach życia gospodarczo-ekonomicznego świata. Holenderski kupiec już od wieków objeżdża cały świat w poszukiwaniu "nowych interesów do zrobienia".
Jedną z najpowszechniejszych grzechów głównych jest zazdrość.
Zazdrościmy najbardziej ludziom nam najbliższym: rodzeństwu, sąsiadom, przyjaciołom i bliskim znajomym.
Od 1 stycznia 2012 roku kamery i sensory na wszystkich przejściach granicznych Holandii będą rejestrować każdy pojazd wjeżdżający lub wyjeżdżający z Niderlandów.
Zakon krzyżacki to nie tylko bitwa pod Grunwaldem i Malbork. Zakon Krzyżacki ma się nadal dobrze, jest dobrze zorganizowany i ma liczne oddziały także dzisiaj w Holandii. Tak jak w reszcie Zachodniej Europy zwie się Zakonem Niemieckim. Ironicznie jedynie nam ich czarny krzyż kojarzy się negatywnie.
Już 30 lat uczę się języka holenderskiego. Im więcej go poznaję tym więcej wiem, że go nie umiem. Może najgorsze są te przeklęte rodzajniki: de, het, een.
Nic nam tak nie poprawia humoru jak świadomość, że innym powodzi się gorzej. Nieładna cecha charakteru, której się wszyscy chętnie wypieramy. Szczególnie emigranci nie cierpią informacji, że w ich ojczyźnie jest już lepiej niż gdy ją opuszczali. Niemcy mają na to odpowiednie słowo: "Schadenfreude".
Jeszcze nie tak dawno Unia Europejska była z naszej perspektywy elitarnym klubem zamożnych. Do tego klubu panów z koniaczkiem i cygarem pozwolono nam wejść nie bez powodu.
Temat jest zbyt drażliwy aby znaleźć na ten temat wiele informacji. Badania i ankieta wśród samych prostytutek są pewniejszym źródłem informacji na ten temat niż ich klienci. Mężczyźni nie wypowiadają się na temat płatnej miłości - a jeśli już - to tylko zaprzeczają, jakoby kiedykolwiek korzystali z usług prostytutki.
Wiatrak.nl choć jest holenderski to na kurzej nóżce stoi i nie służy - jak powinien; do mielenia - tylko do wentylowania!
Nie wzbraniaj się. Nie hamuj. Nie idź pod prąd. Podążaj głównym strumieniem i płyń z prądem a poczujesz, że życie płynie łatwiej. Niby to logiczne, że płynięcie z prądem daje korzyści i jest łatwiejsze ale mimo to próbujemy albo tylko udajemy, że próbujemy iść pod prąd.
Człowiek jest pełen sprzeczności. Współczujemy głodującym w Afryce i sprzedajemy im karabiny. Obsesyjnie dbamy o zdrowie ale uwielbiamy wszystko co niezdrowe. Kochamy pizzę i sushi ale także pierogi babuni. Chcemy nowoczesnej oświaty ale opieramy się zmianom.
Wiosną 2011 zamieściliśmy tą informację: "Jestem studentką czwartego roku Zarządzania w Mediach i Rozrywce zaangażowaną w rotterdamskich teatrach. Moją prace dyplomową poświęciłam badaniu na ile polska społeczność w Rotterdamie jest potencjalną klientelą rotterdamskich teatrów i jak te teatry mogą służyć Polakom".
Holenderskie samotne kobiety masowo zgłaszają się do klinik aby zamrozić swoje komórki jajowe na bardziej odpowiedni moment w życiu - gdy będą już może za stare na zdrowe macierzyństwo.
Ile polskich pań (i panów) może się pochwalić posiadaniem tutaj takiej serdecznej, holenderskiej przyjaciółki (lub dobrego kolegi)?
Emigracja to zerwanie więzi z przeszłością i z najbliższymi. Po 20 latach mieszkania w Almere może się okazać, że sąsiadka jest nam bliższa niż własna matka z Tarnowa!