Fryzyjski bojownik o niepodległość
Jego historia wydaje się żywcem przypomina legendę z hollywoodzkiego filmu "Braveheart - Waleczne serce" Mela Gibsona. Podobne czasy i wieczna wojna o wolność i niepodległość.
Wolna Fryzja
Pier Gerlofs Donia był legendarnym fryzyjskim wojownikiem na początku XVI wieku który siał postrach leżącej po drugiej stronie Morza Południowego Holandii. Pier był wielkim i niezwykle silnym chłopem dzięki czemu otrzymał przydomek Wielki Pier (Grote Pier).
W tych czasach hrabiowie Holandii a później Habsburgowie mieli apetyt na niezależną Wolną Fryzję i próbowali siłą i gwałtem narzucić Fryzyjczykom swoją wolę, wpływy a przede wszystkim podatki. Holendrzy wielokrotnie napadali na Fryzję. W jednej z wypraw, nasłani najemnicy splądrowali i spalili wieś Kimswerd mordując wielu mieszkańców. Spalili także zagrodę Piera zabijając przy tym jego żonę i innych członków rodziny. Pier stracił dom i rodzinę.
Chłop pirat
Wielki Pier zwołał innych towarzyszy niedoli i stworzył własną armię kierując się przeciwko wielkim europejskim feudałom. Buntownicy pod jego dowództwem stworzyli własną flotę na Morzu Południowym i zaczęli operować jak piraci napadając Holandię leżącą ok. 40 km na południowy-wschód, po drugiej stronie morza.
Piraci Wielkiego Piera napadali holenderskie żaglowce i plądrowali miasta. W największej bitwie morskiej piraci (kapers) Piera zawładnęli 28 żaglowcami Holendrów, wyrzucając załogę za burtę.
O Pier Gerlofs Donia powstało wiele legend ludowych, przypisujących mu ponadludzką siłę. Poniósł nawet 1000-funtowego konia na plecach. Jego miecz miał 213 cm długości i ważył 6,6 kg. Miecz jest do obejrzenia w muzeum "Fries Museum" w stolicy Fryzji; Leeuwarden.
Przeczytaj także: