Najnowsze wiadomości - styczeń 2015
Połowa stycznia, początek roku 2015. Co rzuciło mi się w oczy w prasie.
Połowa stycznia, początek roku 2015. Co rzuciło mi się w oczy w prasie.
Nie wiadomo ilu Polaków wyjeżdża i ilu wraca. Co piąte dziecko doświadcza rozłąki z rodzicem. Nowa strategia rządu dla Polonii. Uczmy dzieci polskiego! Programy nauczania i internetowy podręcznik dla polskiej diaspory. To tak w skrócie za Polską Agencją Prasową.
Garstka zdesperowanych fanatyków, urodzonych i wychowanych w Europie w poczuciu odtrącenia i pogardy dokonuje rozpaczliwych aktów rozpaczy. Atrament satyryka okazał się śmiercionośny.
Holendrzy wyspecjalizowani w inżynierii wodnej opracowali metodę naturalnego umacniania morskiego wybrzeża. Wiatr, fale, pływy i prąd morski mają wprowadzić w ruch "piaskowy motor" usypujący nowe wybrzeże. Wynalazkiem zainteresowanych jest wiele krajów których linia brzegowa narażona jest na erozję. Szwecja, Australia, Peru i Nowy Jork śledzą uważnie pracę holenderskiego generatora wybrzeża.
Haga jest zdecydowanie najpopularniejszym miastem zamieszkania Polaków. W pierwszym rzędzie rodziny z dziećmi rejestrują się w urzędzie gminnym. W roku 2013 w Hadze było zameldowanych 8 tys. Polaków a w 2018 już ok. 14 tys.. Niezameldowanych jest wielokrotnie więcej. Może nawet 30 tys.
100 km na południowy-wschód od Brukseli leży nad Mozą, przyklejone do skał urocze miasteczko Dinant. Od tej miejscowości zaczyna się malownicza droga wzdłuż wijącej się w górach Mozy - na południe. To już nie Niderlandy - tu mówią po francusku choć dla Francuza to też nie francuski. To Waloński.
Przyjedź pracować do Holandii, zapłać nam za wszystkie usługi według naszego widzimisię a po tym my zobaczymy ile zostanie dla ciebie. Ten system ma się od nowego roku zmienić zapewnia minister spraw socjalnych.
Holandia nauczona złymi doświadczeniami integracji poprzednich grup gastarbeiterów stara się "dmuchać na zimne" i badać zawczasu warunki życia polskich dzieci w Holandii. Dzieci wychowywane przez polskich rodziców w wrogości do kraju w którym dorastają mogą stać się problemem za 20 lat.
12 grudnia o godz. 15.00 w siedzibie Ambasady RP w Hadze (Alexanderstraat 25) odbędzie się prezentacja książki Stefane Alonso i Thijs Popot, zatytułowanej "Jeszcze Polska nie zginęła" (wstęp w języku polskim, prezentacja w języku niderlandzkim).
Holendrzy zdają się coraz bardziej upodabniać do Polaków. Coraz mniej w nich pragmatyzmu i tolerancji. Coraz więcej kłótni. Coraz więcej polaryzacji poglądów. Coraz więcej zagubienia. Co wybierać?
Niedawno pisałem jak wyglądała moja trzydziestogodzinna podróż samochodem z Holandii do Polski 25 lat temu. Dzisiaj dzięki Wizz Air podróż "od drzwi do drzwi" trwa 4 godziny i kosztuje znacznie taniej.
Ten artykuł napisałem w roku 2008. Od tego czasu sporo się na sieci zmieniło. Wady Wiatraka pozostały a może nawet się powiększyły?
Samochód wjechał nieopatrznie na ścieżkę rowerową zabijając troje ludzi. Wyrok sądu dla sprawcy: 120 godzin pracy społecznej. Holenderskie społeczeństwo wzburzone łagodnością wyroku.
Coraz więcej młodych Polaków studiuje w Holandii. Uniwersytetów i kierunków studiów jest bez liku. Mało młodych ludzi ma zdecydowaną wizję swej przyszłości i wyboru kierunku studiów. Jeszcze mniej studentów kończy studia i po tym znajduje pracę w zawodzie wymarzonym w jeszcze w szkole średniej.
Olbrzymie wzburzenie i jeszcze większą polaryzację stanowisk wzbudziło wśród polskiej społeczności w Holandii wydalenie z sejmowego klubu Partii Pracy dwóch posłów polskiego pochodzenia.
Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Holandii wraz z fundacją Medewerking Artists Theater (Medea) pragnie zaprosić na wieczór z poezją Tadeusza Różewicza, który odbędzie się w dniu 4 grudnia 2014 roku o godz.19.00 w Ambasadzie PR przy Alexanderstraat 25 w Hadze.
W poprzednim artykule opisałem granice we Wschodniej Europie 30 lat temu. W roku 1989 dla Człowieka Zachodu (Westerse mensen) - jak zwykli siebie nazywać m.in. Holendrzy - kraje Bloku Wschodniego, czyli także NRD leżały we Wschodniej Europie.
6 października 1989 wyruszyliśmy w pierwszą podróż do ojczyzny. Pierwszą od czasu naszej ucieczki w 1981. Przez osiem lat nie mieliśmy praktycznie żadnego kontaktu z krajem, Polakami i językiem ojczystym. To był powrót do naiwnej i wyidealizowanej młodości.
W roku 1989 jechałem po raz pierwszy do Polski. Podróż samochodowa z Holandii do Polski była dla mnie wielką emocjonalną wyprawą do Utraconej Przeszłości ale także do Bloku Wschodniego.
Przez wiele lat istniało w Holandii wiele niejasności na temat jazdy na polskich tablicach i płacenia podatków. Urząd podatkowy był widocznie zaskoczony tak dużą ilością polskich samochodów i wiele tolerowano. Ten okres zdaje się dobiegać końca i kto ma pecha trafić na kontrolę ryzykuje. Wysokość ryzyka określa wartość twojego samochodu.