Czapla siwa - holenderski ptak miasta i wsi

Będąc w roku 2000 na letnisku nad Bugiem, z dumą opowiadał mi tamtejszy leśniczy, że w okolicznych bagnach znajduje się rezerwat-kolonia czapli siwej. Dopiero później zdumiony "odkryłem", że czapla to... holenderski reiger - tak pospolity element holenderskiego krajobrazu.

Nie wiedzieć czemu czapla siwa nazywa się po holendersku czapla niebieska (blauwe reiger). Kolorem zlewa się na tle sinej wody lub pochmurnego nieba.

Czapla na holenderskich łąkach
Czpla, czyli reiger.

Czapla zna się na ludziach

Pewna staruszka w Amsterdamie codziennie o w pół do drugiej wychodziła z domu karmić czaple. Codziennie o pierwszej zlatywały się ptaszyska przed jej dom. Gdy długo nie wychodziła pukały do drzwi bo o trzeciej musiały być w ZOO Artis gdzie rozpoczynało się karmienie pingwinów. Czaple mają ścisły harmonogram dnia. Pod koniec dnia na amsterdamskim targowisku Albert Cuyp czekają na resztki ryb. Snackbarami też nie gardzą. Czapla idzie na łatwiznę. Widząc wędkarza czeka cierpliwie na rybę. Gdy on siedzi z torbą - jest szansa, że ma w niej jedzenie. A cierpliwości czapla ma dużo. Jak skamieniała potrafi czekać długo na okazję.

Czaple w Amsterdamie
Czaple w Amsterdamie.

Czapla emigruje ze wsi do miasta

Czapla przenosi się coraz chętniej ze wsi do miasta. Mieszkanie w miastach ma wiele zalet; łatwiej o pożywienie, jest cieplej, woda w kanałach nie zamarza tak szybko zimą.

Jeszcze nie tak dawno czapla była bardzo płochliwym ptakiem gdyż rybacy nie cierpieli konkurencji a rolnicy byli przekonani, że ich odchody niszczą drzewa, więc niszczono ich gniazda i strzelano do ptaków. Od 60 lat czapla jest pod ochroną i powoli przestała się bać ludzi. W Amsterdamie dają do siebie podejść na metr ale i na polach są już mniej płochliwe niż dawniej. 

Cała Holandia liczy stabilną od lat liczbę około 11 tys. czapli żyjących w tym kraju na stałe, ale także co najmniej drugie tyle zimujących lub żerujących czasowo w Holandii. Kilkaset czapli  gnieździ się w Amsterdamie, w miejskich parkach i ogrodzie zoologicznym, najchętniej w iglastych drzewach gdzie gniazda są mniej widoczne. Tylko rzadkie w Holandii srogie zimy - gdy mroź skuje lodem wszystkie wody - są dla nich zagrożeniem.

Czaple jedzą najchętniej ryby nabijając je na ostry jak włócznia dziób ale nie pogardzą także myszą, jaszczurką, kretem i nawet małą kaczuszką. Ostry dziób jest ich bardzo niebezpieczną bronią. W zagrożeniu czapla ucieknie ale gdy, przy próbie złapania przez człowieka, nie ma wyjścia celuje błyskawicznie dziobem w oczy.

Wśród Holendrów zakładających w ogródkach wodne oczko z rybkami - czapla jest największym zagrożeniem. Wielu hobbystów zarybiających swoją sadzawkę nieraz bardzo kosztownymi rybami (np. karpiami koi) lub egzotycznymi żabami pożegnało się szybko z cennym narybkiem. Sam obserwuję nieraz czaplę która siada na dachu komórki i rozgląda się po okolicznych ogródkach wypatrując sadzawek ze smakołykami.

żółw błotny w Polsce
Żółw błotny napotkany na drodze w okolicy Sobiborskiego Parku Krajobrazowego.

W Polsce

Na terenie Sobiborskiego Parku Krajobrazowego (sympatyczna nazwa dla obszaru z tak okrutną historią) w rezerwacie „Małoziemce" znajduje się liczna kolonia lęgowa czapli siwej. Osobliwością Sobiborskiego Parku Krajobrazowego - bagiennego obszaru lasów - jest także żółw błotny, którego miałem okazję osobiście spotkać gdy przechodził drogę i cudem uniknął kół mego samochodu.

Liczbę czapli siwej w Polsce ocenia się na ok. 10 tys. Częściej widywane są w pasie pojezierzy. Największa kolonia tych czapli znajduje się koło Szczecina w rezerwacie "Kurowskie Błota".

Przeczytaj także: