Polacy z Waalwijk i Tilburga
Miasteczko Waalwijk słynęło niegdyś z garbarni i wyrobów skórzanych ale w czasach internetowych sklepów przekwalifikowało się w miasto centrów dystrybucji obsługiwanych głównie przez Polaków.
Miasteczko Waalwijk słynęło niegdyś z garbarni i wyrobów skórzanych ale w czasach internetowych sklepów przekwalifikowało się w miasto centrów dystrybucji obsługiwanych głównie przez Polaków.
W dumie narodowej Polacy zajmują wysoką pozycję w świecie. Holendrzy akurat odwrotnie. W powodach do dumy Holendrzy są znacznie bardziej praktyczni niż Polacy.
Pierwsi polscy imigranci zarobkowi pojawili się w Holandii w roku 1908. Spoglądając na tą historię stu lat Polonii w Holandii, nie mam zbyt wielu powodów do optymizmu. Z pięćdziesięciu polonijnych organizacji pozostała do dzisiaj tylko jedna: polska parafia.
W maju 2018 r. polonijne media w Holandii obiegła podawana z dumą wiadomość: "Jest nas już ćwierć miliona!". Nie widzę powodu do dumy. Mam swoje obawy; jaka będzie holenderska Polonia w Niderlandach w 2035 r.? Obawiam się, że podobna do społeczności Tureckiej. Najnowsze dane z końca 2019.
Każdy człowiek szuka lepszego życia. Nikt nie wybiera miejsca urodzenia ale ma szansę wybrać miejsce życia. Narodowość to wymysł XIX wieku i niestety dzisiaj nacjonalizm jest żywszy niż kiedykolwiek. Temat zawiera ładunek "narodowych" emocji. Niemcy to obawa, to szwaby, to Krzyżacy, gestapowcy, esesmani - wrogość na której wychowały się pokolenia patriotów.
Nie tak dawno pisałem o wizerunku Polski wśród narodów Europy Zachodniej a przede wszystkim wśród Holendrów. Podałem tam też link na słynne swego czasu hasło "Polska" w Encyklopedii Encarta firmy Microsoft z roku 2004.
Mimo, że płace w Polsce rosną szybko to boom gospodarczy nie omija Holandii i zapotrzebowanie na pracowników rośnie szybciej niż ilość chętnych z Europy Środkowo-Wschodniej.
Jest rok 2017. Malutki region Holandii on nazwie Westland liczy 100 tys. mieszkańców i 30 tys. Polaków. Jest to region rolnictwa szklarniowego o najwyższej wydajności w świecie. Stąd pochodzą pomidory, papryka i ogórki sprzedawane we wszystkich supermarketach Europy i nie tylko.
Polacy dzisiaj tak samo jak czterdzieści lat temu i 200 lat temu skoncentrowani są na własnych pępkach. Nadal zaścianek, indywidualizm i prywata określa stan umysłów. Zobaczyłem Polskę na nowo po 40 latach.
Gdy osiedlałem się w Holandii 40 lat temu, jedynymi Polakami w tym kraju byli polscy weterani drugiej wojny światowej. Opuścili Polskę w 1939 roku i "ich" Polska była tą Polską sanacyjną, wiejską, kresową. W niczym nie podobną do Holandii. W moich oczach byli prehistorycznymi stworami niczym dinozaury z Parku Jurajskiego. Archaiczna mowa, sposób myślenia, zachowania. Dla wielu z nich nowoczesnością był nadal prąd elektryczny i prysznic w łazience.