Gdzie jest Galileo?! O nawigacji samochodowej

Systemy nawigacji samochodowej w szybkim tempie opanowały świat. Już nawet ja, wielbiciel kartografii i wspaniałych map samochodowych Michelina używam Tom-Toma lub Garmin, czasami nie wiedząc już gdzie się znajduje ufając ślepo wskazówkom aparatu. 

Przestarzały GPS

Nawigacja najczęściej używana w Europie oparta jest na amerykańskim systemie satelitarnym GPS który jest niestety mocno przestarzały i niedokładny. Amerykańska armia stworzyła GPS (czyli globalny system pozycjonowania) jeszcze w latach sześćdziesiątych, system ma ponad 50 lat i na dzisiejsze wymagania jest bardzo niedokładny. Jego precyzja ma tolerancję kilku metrów więc trochę za mało aby nie przegapić uliczki w lub pasa ruchu. Ta precyzja wystarcza od biedy dla ruchu samochodowego ale i tak każdemu się zdarzy, że "pomyli" drogi w gęstej zabudowie i sieci dróg.

GPS ma jeszcze jedną wadę: jest amerykański, więc w razie czego, gdyby Amerykanie "wyciągnęli wtyczkę" za jednym zamachem nasza nawigacja stałaby się bezużyteczna. Dlatego też ze względów strategicznych inne mocarstwa światowe pracują gorączkowo nad własnymi systemami. 

nawigacja samochodowa

Galileo ciągle w rusztowaniach

  • Od co najmniej 1996 Europa pracuje nad własnym systemem nawigacji o nazwie Galileo. System będzie znacznie precyzyjniejszy, z dokładnością do paru centymetrów, co otworzy olbrzymie możliwości zastosowania, jak np. "bezzałogowe" kosiarki do trawy które będą omijać klomby kwiatków lub nawigacja rowerowa rozróżniająca chodniki i krawężniki. Jak to w Europie budowa systemu natrafia na wiele obiektywnych przeszkód i w sumie przekroczono już wielokrotnie planowane koszty i terminy. Galileo miał być gotowy w roku 2014 a cały system wraz z 20-letnią konserwacją miał kosztować 22 mld. euro. Niestety do dzisiaj Galileo nie działa i opóźnienie w wystrzeliwaniu satelit są znaczne.
  • Rosjanie ukończyli budowę swojego systemu nawigacji o nazwie Glonass i jak to u Rosjan - technika może niezbyt zaawansowana ale efektywna i kosztowała ich tylko 2 mld euro. Mój aparat fotograficzny Nikon ma już wbudowaną rosyjską nawigację Glonass.
  • Chińczycy mieli już od 2000 r.  jeden prosty system o nazwie Wielka Niedźwiedzica (BeiDou). Od roku 2020 funkcjonuje już trzecia generacja; nowy zaawansowany system BeiDou-3 określający pozycję z dokładnością do kilku milimetrów.
nawigacja samochodowa

Po roku 2015 trzy systemy (GPS, Galileo i Glonass) miały ze sobą współpracować. Polityka stoi temu na przeszkodzie. Od tego momentu - jeśli on kiedyś nadejdzie - nasza nawigacja samochodowa pomoże nam nawet omijać dziury w drogach. Jest rok 2019 i nadal nic się nie zmieniło. Ostatnie plany przewidują, że Galileo zacznie działać od 2021 r. ale jak podejrzewam Amerykanie blokują system "bratnich krajów Zachodu". Daty operacyjności Galileo przesuwane są co roku w przyszłość.

Nawigacja w szybkim tempie powszechnieje i jest wbudowywana w samochodach, smartfonach, w aparatach fotograficznych, a z czasem we wszystkim co się porusza jak motory, rowery itp. W przyszłości znikną zbędne drogowskazy drogowe a samochód będzie się poruszał bez udziału kierowcy. Jeśli jeszcze będą samochody.