Wielkości litery w punktach i inne zaszłości typograficzne
W 1970 roku uczyłem się zawodu zecera. Nie wiedziałem wówczas, że uczę się zawodu który właśnie wymierał. Pozostały jedynie punkty typograficzne na ekranie.
Ołowiane czcionki
Dawniej zecer składał tekst z czcionek znajdujących się w drewnianej "kaszcie" z przegródkami na litery, w systemie rozkładu odpowiadającemu częstotliwości używania liter (np. e i a w centrum kaszty a x na peryferii) u góry kaszty znajdowały się duże litery (wersaliki) a na dole małe (minuskuły). Dlatego do dzisiaj w języku angielskim mówi się "upper case" i "lower case".
Kaszta podzielona była na 167 przedziałek o różnej wielkości, w zależności jak od częstotliwości używania danych liter. Najpowszechniej używane litery znajdują się "pod ręką" zecera. Poza czcionkami w kaszcie znajdują się spacje o różnej grubości. Półfiret jest standardową spacją wielkości ok. połowy wielkości liter w punktach drukarskich, czyli gdy czcionka wielkości 12 punktów to spacja szerokości 6 pkt. a kwadrat miał wymiar 12x12 pkt.
Kaszty, jak cienkie szuflady, znajdowały się w szafkach z pochyłą powierzchnią. Potrzebną kasztę wyciągało się z szafki i stawiało pochyło na bladzie.
Do składu tekstu używany był wierszownik. Wierszownik ustawiało się na pożądaną szerokość składu i składało czcionki. Oczywiście tekst widziało się w lustrzanym odbiciu.
Typowe wielkości czcionek miały swoje nazwy, jak w powyższym przykładzie. Czcionki odlewane były ze stopu ołowiu i cynku. Bardzo duże litery wykonane były z wiśniowego drewna.
Punkt typograficzny który i dzisiaj używamy w określaniu wielkości czcionki w komputerach pochodzi z Anglii, jest 1/72 stopy angielskiej i wynosi 0,3528 mm. Czyli z grubsza 1 mm = 3 punkty a 12 punktów = 4,3 mm
W języku holenderskim duże litery nazywa się powszechnie hoofdletter i małe kleine letters.
Czego się dzisiaj uczysz?
Świat i technologie zmieniają się coraz szybciej. Gdy dzisiaj wybierasz kierunek studiów i zawód, warto się głęboko zastanowić czy ten zawód będzie za 20 lat jeszcze istniał. Choć przyszłości nikt nie zna, to specjaliści wymieniają zawody które nie będą istnieć za 20 lat:
- Kierowca ciężarówki.
- Doradca kredytów.
- Notariusz.
- Księgowy.
- Taksówkarz.
- Tłumacz.
- Makler giełdowy.
- Radio DJ.
- Inspektor podatkowy.
- Urzędnik państwowy.
- Specjaliści marketingu.
Tak jak zginął mój zawód zecera tak w niedalekiej przyszłości wymrze także DTP (komputerowe przygotowanie do druku)
Przeczytaj także: