Moralna wojna domowa 2020

Narody pękają na pół. Tych za i tych przeciw. Tych progresywnych, lewicowych, elitarnych i tych zachowawczych, prawicowych, kierujących się instynktami a nie rozumem. Punktem honoru jest dyskredytować przeciwnika.

Moralna wojna domowa

Polska stała się w 2020 r. kopią Stanów Zjednoczonych. Rozniecana jest moralna wojna domowa. W obu krajach.
Obie grupy podzielone do szpiku kości okopały się na linii frontu. Ziemia między nimi nie należy do nikogo. Oba obozy nie słuchają się nawzajem. Nienawidzą się i uważają drugą stronę za bezwartościową wartą tylko poniżania.

moralna wojna domowa

Czy to w Stanach Zjednoczonych Trumpa, czy we Francji Macrona, w Polsce Kaczyńskiego, w Wielkiej Brytanii i już także Holandii.  Wszyscy staliśmy się "kibicami Ajaxu" lub "kibicami Feyenoordu" jak to dobrze ujął m.in. sędzia piłkarski Maurice de Hond (znana w Holandii postać ankietera opinii publicznej i przedsiębiorcy). 

Gdy podczas meczu sędzia zagwiżdże to kibice Ajaxu widzą zupełnie inną rzeczywistość danego wydarzenia niż kibice Feyenoordu. Obie strony widzą co innego i obie strony są przekonane, że to co widziały jest prawdą. Kibice Ajaxu żyją we własnej rzeczywistości i nie rozumieją rzeczywistości kibiców Feyenoordu ani nie są w stanie wczuć się w rzeczywistość drugiej strony.

Podobnie podzielone są media. W przypadku Polski tym "ajaxem" jest TVP a "feyenoordem" TVN. Obie grupy dziennikarzy nie są w stanie zdobyć się na wzajemny respekt i zrozumienie, podobnie jak reszta społeczeństwa. W Holandii jest jeszcze trudniej zauważyć podziały ponieważ nie ma opozycyjnej telewizji i telewizja, niezależnie czy publiczna czy komercyjan reprezentuje raczej wizję "ajaxu" a "feyenoord" funkcjonuje na Twitterze, Facebooku i na ulicy.

Każdy wspiera swoją rację FAKTAMI ale to właśnie fakty są nierzetelne.

podziały narodowe
TVN24 i satyra na TVP.

Narodowe Pęknięcie stale się pogłębia

Nie przypadkowo pierwsza rysa pęknięcia rozpoczęła się w momencie rozpowszechnionego używania Web 2.0 (treść generowana przez użytkowników) a praktycznie od czasu gdy już każdy żyje "w swoim smartfonie" - czyli po roku 2010. Internet nie stał się siecią łączącą, jak oczekiwaliśmy tego pod koniec XX wieku, lecz stał się kieszonkową tubą ideologii dzielącą ludzi. 

Obie grupy kibiców nie mają dla siebie respektu ani krzty zrozumienia. W tym roku wybory prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wybór z dwóch złych kandydatów. W roku 2021 odbędą się wybory nowego kanclerza Niemiec. Nie będzie już dobrodusznej "mamusi" Merkel która od 2005 r. tonowała rozgrzane głowy. Niemcy i Ameryka decydują i będą decydowały o przyszłości Europy.

Narody stają się coraz bardziej niezdolne do rządzenia. 

Maurice de Hond o kibicach Feyenoordu i Ajaxu w marcu 2019 r. Zaraz po wyborach prowincjonalnych które wygrał prawicowy, rasistowski populista Thierry Baudet z parti FvD.

Z reguły rozłam i podziały między ludźmi narastają powoli i tylko duża awantura może rozładować napięcie. Duża katastrofa jednoczy podzielone narody. Jednak nawet katastrofa wirusowej pandemii nie zjednoczyła narodów. Czy tej katastrofy nie możemy uniknąć?