Nikt nie lubi być traktowany jak małe dziecko

Bardzo powszechnie używanym przez Holendra słowem - szczególnie w kłótni - jest słówko "betuttelen", czyli "protekcjonalne traktowanie" (ang.: patronize). 

Słowo betuttelen (betuttelde, heeft betutteld, betutteling) jest często przez Holendrów używane. Holendrzy nadzwyczaj łatwo czują się traktowani protekcjonalnie. Przez szefa w pracy, przez sąsiada a najbardziej przez polityków w rządzie.

nie traktujcie nas z góry

Betuttelen znaczy mniej-więcej: traktowanie kogoś jak niedojrzałego człowieka (als onmondig behandelen).

Betuttelen jest więc powszechnym zjawiskiem w tym kraju i ludzie łatwo czują się betutteld, czyli traktowani jak małe dzieci.

Gdy ktoś organizuje rzeczy za ciebie, albo nalega na coś, lub decyduje za ciebie bez przyzwolenia = betuttelen

Betuttelen nie zawsze musi być negatywne. Niektórzy chętnie chcą być betutteld (niektórzy też tego potrzebują; dzieci, mniej zaradni, niepełnosprawni itp.).

Dla wielu nastolatków betuttelen jest powodem do opuszczenia domu rodzinnego! Polacy także czują się betutteld przez Zachód, przez Unię Europejską. Paternalistyczne traktowanie lub przynajmniej to uczucie doprowadziło Polskę do miejsca w którym się teraz znajduje. Ma ochotę opóścić dom rodzinny.

Ludzie łatwo wyczuwają gdy ktoś próbuje nimi "rządzić". Mogą także uważać, że są postrzegani jako "małe dzieci", "niekompetentne osoby" lub osoby niezdolne do działania. Za takim traktowaniem większość niezależnych, myślących ludzi nie przepada. Chcą dokonywać własnych wyborów i organizować swoje życie na swój własny sposób.

stop!

Ale ludzie czasami także lubią betutteling, chętnie na takie traktowanie czekają, są bardzo zadowoleni z ingerencji drugiej osoby - z opieszałości, lenistwa lub niewiedzy.

Betuttelaar to człowiek raczej dominujący. Często taka osoba odwołuje się do silnego poczucia odpowiedzialności, ale... manipulacja już się za rogiem czai.