Szczepionka przeciw grypie w Holandii

Co szósty mieszkaniec Holandii, niemal 3 miliony obywateli otrzymuje w październiku szczepionkę przeciw grypie. Głownie osoby starsze a mimo to ok. 2500 ludzi umiera w tym kraju na pogrypowe powikłania. Osobiście szczepię się już od 10 lat i grypy nie dostałem. 

Szczepionkę przeciw grypie (griepprik) otrzymuje od 1998 roku, standardowo każdy mieszkaniec Holandii który ukończył 60 rok życia oraz chronicznie chorzy (np. cukrzyca, choroby krążenia, nerek). Oczywiście dobrowolnie. 

szczepionka przeciw grypie

Chytry wirus grypy unika statystyk

Skuteczność działania szczepionki antygrypowej nie została nigdy udowodniona. Tak masowa powszechność szczepień świadczyć może o potędze wpływów przemysłu farmaceutycznego. Wirus grypy jest tak zmienny, występuje w tak wielu mutacjach, że często w Holandii rodzi się pytanie czy szczepienie ma sens. 

Chroniczna choroba to gwarancja stałego zarobku

Przemysł farmaceutyczny uwielbia chroniczne choroby. Chronicznie chory pacjenta to gwarancja stałej dostawy drogich leków. Leki na nadciśnienie, cukrzycę, astmę, cholesterol, nadkwaśność, nasenne, uspakajające to największa i nieustająca złota żyła farmacji. Koncerny farmaceutyczne preferują takie leki ponad np. antybiotyki, ponieważ przeciętny człowiek zażywa antybiotyk parę dni, może dwa razy w roku, więc zarobek niewielki. Co innego gdy musisz brać jakieś tabletki codziennie i to całe życie.

Do dzisiaj dnia trwa dyskusja o sensie i skuteczności przepisywania środków na obniżenie cholesterolu (statyny) gdzie podobnie jak szczepionki na grypę nie ma dowodów ich skuteczności lub nawet na ma jedności wśród naukowców na temat szkodliwości cholesterolu w ogóle. Statyny zażywa codziennie 1,5 mln Holendrów.

podejrzana farmacja

Nie szkodzić czy zarabiać?

W roku 2015 rozgorzała w Holandii dyskusja na temat Paroksetyny – leku przeciwdepresyjnego firmy GlaxoSmithKline. Okazuje się, że działanie tego leku, sprzedawanego pod różnymi nazwami na całym świecie od roku 1991, nie został nigdy rzetelnie zbadany a właściwie zbadany tylko przez samego producenta. Istnieją podejrzenia, że ten lek nie dość, że nie pomaga to nawet szkodzi i doprowadzać może do samobójstw szczególnie wśród dzieci. Bo współcześnie dzieci są szybko rosnącą grupą chronicznych konsumentów leków przeciwdepresyjnych. Nawet gdy nowe leki testowane są przez niezależne grona uniwersyteckie, okazuje się, że są one wszystkie są bez wyjątku sponsorowane przez... koncerny farmaceutyczne. Finansowa zależność jest najlepszą gwarancją lojalności.

szczepionka

Wiara czyni cuda

Koncerny farmaceutyczne których obroty większe są niż obroty światowego przemysłu zbrojeniowego dysponują tak wielkimi środkami, że są w stanie potencjalnie korumpować całą narodową służbę zdrowia, lekarzy, aptekarzy i ubezpieczycieli. I to nie tylko w malutkiej Holandii, ale i w każdym kraju. Zadanie mają tym bardziej ułatwione dzięki naszej bezkrytycznej wierze w cudowne działanie leków. Wyboru nie mamy. Musimy wierzyć naszemu lekarzowi który za wypisane recepty pojedzie gratis na "sympozjum" zorganizowanym przez: Johnson & Johnson, Pfizer, Roche, GlaxoSmithKline lub Novaris na Hawaje. Tylko te pięć z dziesięciu największych firm farmaceutycznych obraca rocznie 250 miliardami dolarów, to jest koło połowa PKB Polski w roku 2014.

  • PS. Daleki jestem od tego grona rodziców-fanatyków zabraniających szczepień własnych dzieci przeciwko gruźlicy, błonicy, tężcowi i krztuścowi, pneumokokom, polio, odrze, śwince, różyczce itp. na które do ok. 1950 roku umierały miliony dzieci w Europie. Rodzice tych dzieci byli zaszczepieni. To wcale nie przeszkadza nam być krytycznym i mieć ograniczone zaufanie do potężnej farmacji.