Dyskryminacja brzydkich kobiet

Zawsze mnie zastanawia czy piękne kobiety zdają sobie sprawę jak bardzo są uprzywilejowane w życiu. Regularnie podnoszą głos kobiety walczące o emancypację ale nigdy o równouprawnienie urody. Brzydka kobieta ma brzydkiego męża i brzydkie życie.

Równouprawnienie kobiet wobec mężczyzn jest do załatwienia. Chociażby regulacjami prawnymi. Szczególnie w bogatych krajach, gdzie różnice płciowe i tak już zanikają. W Beneluksie coraz częściej widzę osobniki których płci nie jestem w stanie odróżnić. Nawet po imieniu. Kobiety mężnieją a mężczyźni niewieścieją. 

Znacznie większą nierówność obserwujemy wśród osobników tej samej płci. U mężczyzn nie jest aż tak widoczna, choć i tak przystojny i wysoki mężczyzna osiąga w życiu z reguły znacznie więcej niż kulawy kurdupel. Jednak znacznie większą nierówność widzimy wśród kobiet.

tylko dla pięknych pań

Ładna kobieta pochodzi częściej z dobrego domu, zdobywa lepsze wykształcenie, lepiej się ubiera, uśmiecha i jest inteligentniejsza. Przed ładną kobietą wszystkie drzwi stoją otworem. Niechętnie jej ktoś odmawia. Zdobywa ciekawą i dobrze płatną pracę. Zdobywa ciekawego i dobrze zarabiającego męża. Jest mile widzianym gościem w każdym towarzystwie. Jednym słowem bosko!

Nierówność urody

Brzydka kobieta tego wszystkiego nie doświadcza. Życie się do niej tak nie uśmiecha. Wszystko musi sobie wywalczyć wytrwałą i ciężką pracą i charakterem. Na jej pytanie otrzymuje najczęściej odpowiedź: NIE. Do elitarnej szkoły średniej niedaleko gdzie mieszkam, co dziennie przyjeżdżają na rowerach piękne dziewczyny. Do zawodówki przyjeżdżają brzydkie dziewczyny autobusem, z okolicznych wsi.

Brzydkie kobiety siedzą za kasą w tanim discouncie a biura adwokatów zapełnione są pięknymi dziewczynami. Myślę, że wysokość zarobków także można by było zmierzyć skalą piękna/brzydoty.

Braki urody może kobieta nadrabiać przebojowymi cechami charakteru; większym sprytem, inteligencją, ujmującą lub brawurową osobowością, ale to pozostają wyjątki.

Przypuszczam, że piękne kobiety nawet sobie nie zdają sprawy jak bardzo są w życiu uprzywilejowane. Nic dziwnego, kto się pięknym urodzi nie może wiedzieć jak to jest być brzydkim.

Brzydka kobieta walcząca o równouprawnienie urody? Zbyt niechodliwy temat...

  • PS.: Pięknych kobiet nie widać na wysokich funkcjach. Ale na to są kobiety za mądre. Sterują swoimi mężami na tych funkcjach.