Zmierzch telewizji linearnej
Siedzę w hotelu, gdzieś we Francji. Oglądam tutejszą telewizję. Pilotem latam po kanałach: TF1, France 2, France 3, D8 TV, NRJ12 i takie tam inne francuskie. Francuskiego nie wiele rozumiem, francuskie tematy mnie nie interesują. Dla mnie ma nic do oglądania. Przechodzę na WiFi.

Muszę myśleć o tych polskich domach w Holandii gdzie niepodzielnie panuje polska telewizja satelitarna lub internetowa. Poczułem nagle, że tak samo jak ja odbieram telewizje francuską tak samo Polacy odbierają telewizję holenderską. Te wszystkie NPO1, NPO3, RTL4, Canvas, SBS6, Veronica, Net 5, itp. muszą być dla nich tym samym czym są dla mnie te francuskie kanały w telewizji hotelowej. Czyli NICZYM. Nic ciekawego, nic interesującego. Kompletna głupota. Gadające głowy. Tylko NASZA telewizja jest dobra, wartościowa i mająca jakiś sens. My ją rozumiemy!

Telewizja w Holandii 2000
W roku 2009 już 60% holenderskich domów posiadało kablowe łącze telewizji cyfrowej a liczba analogowych odbiorników szybko spadała.
Od kilku lat postępuje burzliwy rozwój telewizji cyfrowej umożliwiającej nadawanie w znacznie lepszej jakości, w rozdzielczości HD oraz wprowadzanie telewizji na życzenie. Z niemal 8 mln podłączeń telewizyjnych w Holandii w 2010 r. już 5 mln odbierało sygnał cyfrowy. W Holandii procentują dzisiaj wysiłki z lat siedemdziesiątych XX wieku gdy to masowo kładziono w całym kraju kable koncentryczne telewizji analogowej i światłowody. Te kable pozwoliły na szybki rozwój podłączeń szerokopasmowego internetu jak i telewizji cyfrowej dzisiaj. Już od lat siedemdziesiątych większość mieszkańców Holandii korzysta z telewizji kablowej, jedynie odlegle położone wsie i farmy oraz cudzoziemcy wybierali własne indywidualne połączenie anteną satelitarną (ok. 21% podłączeń) dającą wówczas jedyną możliwość odbierania rodzimej telewizji.

Telewizja na życzenie 2020
Całkowity czas oglądania telewizji przez Holendrów w 2015 r. wynosił 200 minut a w 2024 już tylko 130 minut, chociaż całkowity czas ekranowy rośnie dzięki płatnym kanałom strumieniowym jak Netflix czy HBO. Rośnie więc szybko telewizja "na życzenie": Netflix, Videoland, Ziggo Movies, Disney+ i HBO. W 2024 r. już ponad połowa oglądanych na telewizorze programów pochodzi z tych serwisów strumieniowych a u ludzi młodych (do 40 lat) aż 75%.

Tradycyjna telewizja linearna cieszy się ciągle dużą popularnością, ale już głównie wśród starszych ludzi, dobrze po pięćdziesiątce. Młodsi pożerają seriale na Netflixie.
Abonament radiowo-telewizyjny
W Polsce oficjalnie nadal pobierana jest opłata za posiadanie radia i telewizji i wynosiła w 2024 r. 295 zł rocznie.
Do końca XX wieku także telewizja publiczna w Holandii była finansowana z obowiązkowego podatku radiowo-telewizyjnego. Co roku płaciło się ten podatek czekiem, ostatni raz w 1999 r. w wysokości 190 guldenów od gospodarstwa domowego (to współczesna wartość ok. 200 €). Podejrzewam, że i tyle dzisiaj wynosi dobrowolna roczna opłata abonamentu HBO, Disney, Netflix i Amazon.
Abonament RTV zniesiono w 2000 r. w zamian za odpowiednie podwyższenie powszechnego podatku od wynagrodzenia.
[Aktualizacja z 2014 r.]
Przeczytaj także: