Polak zrobił swoje, Polak może odejść

Od 2010 r. Holandią wstrząsa fala ksenofobii. Gwałtowny napływ dziesiątek tysięcy Polaków wpędza Holendrów w panikę. Holandia zarabia na Polakach kilka miliardów rocznie ale nie chce widzieć tych polskich mord wokół siebie. Powstał dylemat. Premier milczy bo wybiera finansowe korzyści dla swojego kraju.

niechęć do Polaków
W latach 2008-2012 szybko rosło w Holandii niezadowolenie z Polaków w ich kraju. Media regularnie podawały przykłady nieokrzesania, chuligaństwa i przestępczości Polaków. Tygodnik Elsevier w 2010 zamieścił grafikę "kto najwięcej w Holandii kradnie: Polacy na drugim miejscu. Gazety wołały "Przestępczość Wschodnich Europejczyków rośnie".

Emigranci nie są dumą Polski

Powiedzmy sobie szczerze; emigranci są zawsze tą najbiedniejszą i najmniej wykształconą częścią społeczeństwa. Jakże zaskakuje holenderskiego turystę Turcja lub Maroko - tam zdają się żyć zupełnie inni ludzie jakich jako gastarbeiterów znają we własnym kraju. Nie inaczej jest z Polakami. W pierwszej dekadzie XXI w. na ulicach holenderskich miast pojawiło się może aż 200 tys. Polaków, w części niezbyt dobra wizytówka swego kraju. Media obiegały informacje o rodakach w związku z kradzieżami, pijaństwem, rozbojem itp. Co Polaków w kraju nie dziwi pod Biedronką to rzuca się w oczy w Holandii pod Albert Heijn. Zbyt często polscy pracownicy w Holandii potwierdzają stereotypy narodów Europy Wschodniej których nie zaciera kampania reklamowa promująca Polskę.

Punkt internetowych donosów na Polaków
Punkt internetowych donosów na Polaków z 2012 r. zorganizowany przez rasistowską partię PVV Geerta Wildersa.

Zyski i straty

Setki holenderskich agencji pracy rekrutują w Polsce masowo młodych ludzi do pracy. Setki tysięcy Polaków pracuje 40-60 godzin tygodniowo na taśmach produkcyjnych nastawionych na najwyższe obroty. Polak potrafi i pracuje gorliwie za minimalne wynagrodzenie. Polak nie narzeka bo nie umie. Polak nie choruje. Polak nie pójdzie nawet na przerwę na kawę. Za to nie możemy nikogo winić tylko być złym na siebie samych. Holenderskie agencje pracy czyli nowocześni handlarze niewolników o tym wiedzą. Znają uległy charakter Polaków. Pozakładali w całej Polsce filie i ciągną busami niczym niegdyś żaglowcami nowe ładunki siły roboczej tak poszukiwanej w tym najbogatszym kraju świata. Nawet większość głosów w obronie polskich najemników w Niderlandach wypływa właśnie z tych agencji czujących zagrożenie własnych interesów.

Holenderski pracodawca wie, że gdy każe Polakowi skoczyć, to ten nie spyta się "po co?" tylko "jak wysoko?

Geert Wilders jest przedstawicielem, milczącej i niezadowolonej większości Holendrów. Premier Mark Rutte musi się liczyć z tym elektoratem ksenofobów.

W gazecie Volkskrant Arnon Grunberg napisał:

"(...) Ostatnio Wilders żądał od premiera Rutte oficjalnych przeprosin (wobec Żydów) za pasywną postawę Holendrów w czasie II Wojny Światowej. Ja z kolei życzę sobie aby premier Rutte przeprosił Polaków za punkt meldunkowy PVV. Gdy premier tego nie uczyni - rzuci na siebie podejrzenie, że jest niczym innym jak małym kolaboratorem, prototypem holenderskiego tchórza".

Punkt internetowych donosów na Polaków
Dwie strony internetowego punktu donosów na Polaków (unikając wymieniania narodowości używa się najczęściej określenia "Wschodni Europejczycy")

"Meldpunt Midden en Oost Europeanen" (punkt donoszenia na Wschodnich Europejczyków) był aktywny od lutego 2012 r. W ciągu kilku miesięcy swoje zażalenia, donosy i nienawistne uwagi wpisało 175 tys. Holendrów. Po wielu protestach tą stronę partii PVV zamknięto. 

Meldpunt Middenen Oost Europeanen

List otwarty do społeczeństwa holenderskiego i jego liderów politycznych podpisany przez 10 Ambasadorów tzw. nowych Państw Członkowskich UE.

Haga 13 lutego 2012 r.

List otwarty do społeczeństwa holenderskiego i jego liderów politycznych

My, szefowie misji dyplomatycznych Bułgarii, Czech, Estonii, Węgier, Łotwy, Litwy, Polski, Rumunii, Słowacji i Słowenii (porządek alfabetyczny wg. nazw państw w języku angielskim – przyp. tł.) w Królestwie Niderlandów chcemy wyrazić nasze zaniepokojenie z powodu uruchomienia strony internetowej „Meldpunt Midden en OostEuropeanen", gdzie umożliwia się składanie skarg na osoby z Europy Środkowo-Wschodniej mieszkające i pracujące w Niderlandach.

W nowoczesnym europejskim społeczeństwie taka kwestia musi być rozpatrywana w oparciu o wartości, za którymi opowiada się Europa i Unia Europejska, jak i w oparciu o fakty. Wspomniana strona internetowa, mimo iż jest wyłącznie inicjatywą partii politycznej, nie przyczynia się do merytorycznej, opartej na faktach dyskusji ws. obywateli UE pracujących w Niderlandach. Przeciwnie, zachęca do negatywnego postrzegania wybranej grupy obywateli UE przez społeczeństwo holenderskie – postrzegania nie mającego oparcia w faktach. Co więcej, działanie wymierzone w wybraną grupę żyjącą w Niderlandach jest w jawny sposób dyskryminujące i degradujące w swoim zamierzeniu i celu.

Statystyki w jasny sposób pokazują, że nasi obywatele w znaczący sposób przyczyniają się do wzrostu holenderskiej gospodarki oraz wpływów do holenderskiego budżetu. Prawdą jest także to, że nasi obywatele nie zabierają miejsc pracy Holendrom. Udowodniono ponad wszelką wątpliwość, że mobilność pracy jest generalnie korzystna dla Niderlandów. W tym kontekście z zadowoleniem witamy klarowne stanowisko przewodniczącego organizacji pracodawców NO-NCW pana Bernarda Wientjesa. Uważamy za istotne przypomnieć, że wolność przepływu pracowników jest jednym z filarów Unii Europejskiej, która jest immanentnie sprzężona ze swobodnym przepływem towarów, usług i kapitału – czyli zjawiskami tak bardzo korzystnymi dla Niderlandów, jako członka rozszerzonej Unii Europejskiej.

Władze naszych państw, jak również nasze Ambasady, współpracują z władzami holenderskimi w celu właściwej identyfikacji przyczyn nie których wyzwań związanych z migracją zarobkową, przyczyniają się do wypracowania odpowiednich rozwiązań i ich implementacji.Działania te powinny odbywać się w prawnych i instytucjonalnych ramach państwa holenderskiego i Unii Europejskiej.

Witryna internetowa, o której mowa, nie promuje dialogu, nie identyfikuje przyczyn niektórych wyzwań związanych ze swobodnym przepływem pracowników, ani nie promuje współpracy wymaganej dla wdrażania ich rozwiązań.

Przez dekady, Niderlandy i społeczeństwo holenderskie było postrzegane w naszych krajach jako przykłady wolności i tolerancji. Wierzymy, że Niderlandy powinny utrzymać ten swój pozytywny wizerunek i dlatego wzywamy społeczeństwo holenderskie i jego liderów politycznych do odcięcia się od tej godnej pożałowania inicjatywy.

Chargé d'affaires Plamen Christov Petkov - Ambasada Republiki Bułgarii
Ambasador Jaroslav Horák - Ambasada Republiki Czeskiej
Chargé d'affaires Argo Kangro - Ambasada Republiki Estonia
Ambasador Gyula Sümeghy - Ambasada Węgier
Ambasador Māris Klišāns - Ambasada Republiki Łotewskiej
Ambasador Vaidotas Verba - Ambasada Republiki Litewskiej
Ambasador Janusz Stańczyk - Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej
Chargé d'affaires Andrei Hațeganu - Ambasada Rumunii
Ambasador Jaroslav Chlebo - Ambasador Republiki Słowackiej
Ambasador Leon Marc -  Ambasador Republiki Słowenii

 

Przeczytaj także: