Boczek, kapusta i knedliky

Jestem niepoprawnym żarłokiem i smakoszem. W zasadzie urlopy są dla mnie okazją do próbowania obcych przysmaków.

Teraz zajadam się w Sudetach tym co jest w tej chwili najlepsze w wiejskiej hospodzie: zupa czosnkowa, pieczo na wieprzowina z niebiańską kapustą kiszoną i knedlikami. Do tego dobre czeskie pivo i... rachunek opiewający na 5 euro. 

czeskie jadlo

Gdzie mi będzie lepiej?!