Wytwórca mioteł - wymarłe zawody
Holandia to kraj "pozamiatany". Każda gospodyni ma swoją miotłę i zamiata chodnik przed domem. Czysto musi być. Zapotrzebowanie na miotły było wielkie.
Wytwórca mioteł - De bezembinder
Bezembinder (dosłownie: wiązacz mioteł) był rzemieślnikiem wytwarzającym miotły do domowego użytku. Zawód ten już w Holandii nie istnieje.
- Do zamiatania ulic były to miotły sporządzane z gałęzi brzozowych które rzemieślnik zbierał zimą w lesie, wybierając cienkie gałązki na miotły a grube gałęzie na styliska (ned. stelen).
- Do zamiatania domu wytwarzano miotły z lnicznika siewnego (ned. huttentut) lub korzenia rodzaju trawy; trzęsicy modrej - bardzo popularnych roślinek w całej Europie.
Po wojnie tworzywa sztuczne szybko wyparły "naturalne" miotły, choć do zamiatania ulic nadal są używane.
Dzisiaj zawód bezembinder w Holandii nie istnieje a brzozowe miotły są sprowadzane ale słowo "bezem" (miotła) jest mocno zakorzenione wielu holenderskich porzekadłach, np.:
• De bezem er door halen - zrobić czystkę
• De bezem de mast in - być panem sytuacji (dawniej na morzu)
• De deur uit bezemen - wygnać za drzwi
• Ieder moet zijn eigen stoep vegen - zacznij najpierw od siebie
• Iets onder de mat vegen - podmieść pod dywan czyli coś ukryć.
• Je eigen straatje schoonvegen - podawać się za lepszego niż się nim jest
• Met iemand de vloer aanvegen - komuś dokuczać, znieważać
• Nieuwe bezems vegen schoon - nowy szef obchodzi się lepiej z personelem
W Polsce miotły brzozowe służyły dozorcom domów (tzw. cieciom) do zamiatania podwórek i ulic a także wiedźmom do latania.
Więcej wymarłych zawodów w Holandii (i nie tylko):