Zwolnienie lekarskie na polskich zasadach w Holandii nie istnieje. Jest tylko meldunek o chorobie (ziekmelding). W praktyce dużo zależy od stosunków międzyludzkich i wzajemnego zaufania pracownika i jego pracodawcy.

O holenderskiej służbie zdrowia już dużo napisaliśmy. Generalnie jest to inne podejście do chorowania i metod leczenia niż w Polsce. Kto tych metod nie akceptuje ten przeżywa koszmar przy każdym zaziębieniu.

Z włąśnie opublikowanych wyników badań ECNP nad zdrowiem psychicznym obywateli Unii Europejskiej (wraz ze Szwajcarią, Islandią i Norwegią) wynika, że co trzeci Europejczyk to wariat. To się zupełnie pokrywa z moimi prywatnymi obserwacjami.

Nie przepadam za pisaniem o chorobach bo to tylko leję wodę na młyn licznych hipochondryków. Ale to nie o chorobach lecz o polskich mediach.