Tragiczny Dzień Królowej
Ten świąteczny Dzień Królowej w 2009 roku został gwałtownie przerwany próbą zamachu w Apeldoorn.
W trakcie przejazdu autobusu z rodziną królewską po ulicach miasta Apeldoorn witaną przez tysiące mieszkańców, nagle na trasę przejazdu wtargnął samochód osobowy, częściowo już uszkodzony i całym pędem uderzył w monument na skrzyżowaniu na oczach przejeżdżającego tuż obok otwartego autokaru królowej Beatrix i tysięcy zaszokowanych mieszkańców Apeldoorn.

Po kilku dniach
W wydarzeniu straciło życie 7 osób i 13 zostało rannych. Zamachowcem okazał się 38-letni, biały Holender, mieszkaniec Huissen (koło Arnhem), który dał już policji do zrozumienia, że to była to jego osobista akcja zamachowa skierowana przeciwko monarchii.
Motyw jego akcji jest nieznany; spekuluje się, że gdy niedawno stracił pracę, rodzinę i mieszkanie nie miał nic do stracenia. Miałby to być protest ojca nie mogącego zobaczyć swoich dzieci na podstawie decyzji sądowej "W imieniu królowej". Zamachowiec zmarł po operacji w szpitalu.