Polski wkład w holenderską gospodarkę

Gazeta "Financieele Dagblad" cytowała w 2006 r. wypowiedź Roba Ruhla z ING Banku, jednego z autorów publikacji o Polakach w Holandii: “Migracja kosztuję Polskę więcej, niż przynosi korzyści Holandii”. A jak jest w roku 2018?

ironia

Polacy po pracę w roku 2006

Przeczytane na brytyjskiej stronie Moja Wyspa: „Lawina emigracji ruszyła w 2004 roku. Swoimi rozmiarami i rozpędem zaskoczyła chyba wszystkich. Anglicy szacowali, że ze wschodniej części Starego Kontynentu ze chlebem przyjedzie około 13 tysięcy ludzi. Przyjechało....720 tysięcy, a i ta liczba ciągle wzrasta".

Kropka w kropkę to samo wydarzyło się Holandii dwa lata później, w roku 2006.

W 2007 roku w Wielkiej Brytanii ukazały się dwa raporty o polskim wkładzie w brytyjską gospodarkę. Ostatni raport ukazał się w październiku 2007 i wskazuje, że Polacy wnieśli 6 miliardów funtów (8.605.800.000 euro) do brytyjskiej gospodarki.

Konkluzje Brytyjczyków były takie same jak i w Holandii; Polacy są lepiej wykształceni od swoich brytyjskich kolegów, gotowi są pracować ciężej, dłużej i do tego nie chorują. No i jeszcze jedna zaleta; Polacy w Anglii zarabiają najmniej spośród 26 badanych narodowości zamieszkujących wyspy - średnio 7,30 funta na godzinę.

Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii pracowało w 2007 r. 800.000 Polaków. Przeliczając te dane proporcjonalnie (ilość Polaków pracujących w W. Brytanii i w Holandii) można założyć że polski wkład do holenderskiej gospodarki musiał wynosić około  2 mld euro w roku 2007.

Polish power

Polacy po pracę w roku 2014

Według danych holenderskiego biura statystycznego z roku 2014 w Holandii mieszkało ponad 100 tys. Polaków. Tym samy stanowimy jedną z największych grup imigrantów w tym kraju. Do tej liczby dochodzi jeszcze około drugie tyle polskich pracowników sezonowych zatrudnianych przez agencję pracy lub rolników - ich liczba jest zmienna.

Holandia przywykła do Polaków. Nawet stali się niezbędni. Wiele sektorów gospodarki nie obyłoby się bez polskiej siły roboczej.

Raport Holendersko-Polskiego Centrum na rzecz Handlu z 30 listopada 2011 r., polski wkład do holenderskiego PKB wynosił 1,8 mld euro.

Według tego raportu polska gospodarka traci więcej (7,6 mld euro) na odpływie siły roboczej, niż zyskuje holenderska. 

Emigracja zarobkowa Polaków

W 2018 Polacy w Holandii stali się niezbędni

Poniżej garść reakcji holenderskich mediów na raport z czerwca 2018 r. nt. wkładu migrantów zarobkowych z Europy Środkowo-Wschodniej dla holenderskiej gospodarki. Mówiąc w Holandii o pracownikach z Europy Środkowo-Wschodniej ma się na myśli Polaków którzy stanowią najznaczniejszą część tej grupy.

bez Polaków się nie da
Bez imigrantów nie będą zbierane pomidory. Oni robią to czego Holendrzy robić nie chcą: imigranci ze Wschodniej Europy. Migranci zarobkowi z Polski, Rumunii i Bułgarii pracują w szklarniach Westland, jako kierowcy Tirów, w centrach dystrybucji i pakowacze w sortowniach produktów.
na dole rynku pracy
To są miejsca pracy na dnie rynku pracy. Wielkiej konkurencji nie ma. Klienci oczekują szybkiej dostawy, więc musimy pracować w nocy. Gdyby nie imigranci zarobkowi to spora część produkcji musiałaby wynieść się z Holandii, koszty transportu by wzrosły i zmniejszył się asortyment na półkach sklepowych.

Ile zarabiają Polacy dla Holandii?

ile zarabiamy

Poniżej fragment z raportu Branżowego Związku Agencji Pracy (ABU) z czerwca 2018 r.:

raport o Polakach

Jak to zawsze w polskiej historii bywało; na Polsce zarabiają inni lub krótkowzroczna prywata obywateli daje chwilowe poczucie bogactwa gdy w dłuższym terminie kraj tylko traci.
Tymczasem w Polsce miejsca pracy zajmują Ukraińcy. Wygląda na to, że tańszy parobek wypiera droższego. 

Zawsze najwięksi polscy patrioci mieszkali na emigracji.

[aktualizacja z 2007 r.]