Są w Holandii też dobrzy Polacy

Pan Philippe Remarque jest od niedawna redaktorem naczelnym dobrej gazety Volkskrant. Potwierdzając uprzedzenia i ksenofobię Holendrów, gazeta ta wielokrotnie wyrażała się na swoich łamach bardzo negatywnie o Polakach (link, link, link).

Remarque jest światowym człowiekiem wieloletnim korespondentem gazety w Moskwie, Berlinie i Waszyngtonie. Obejmując nową posadę po powrocie z Waszyngtonu kupił sobie okazałą kamienice w ładnej części Amsterdamu. Kamienica wymagała remontu. A kto dzisiaj remontuje domy w Niderlandach?

Ekipa polskich budowlańców remontuje dom naczelnego

Naczelny Volkskrant'u pisze 6 czerwca: "Do tej pory znaliśmy Polaków jako tych uciążliwych gastarbeiterów którzy najpierw przyjechali tutaj kraść nasze samochody a po tym nasze stanowiska pracy. Ale co się okazuje? Teraz limburskie gminy walczą o Polaków z konkurentami z Niemiec. Polacy są pożądanymi i cenionymi gośćmi. Odmładzają starzejące się limburskie wsie. Ożywiają święta i ludowe zabawy. Tańczą jeszcze parami. Co niedziela w kościele. Niczym Holendrzy ale w lepszej wersji - takiej jakimi byliśmy my w roku 1950. Kiedy to wierzyliśmy jeszcze w Boga i chciało nam się coś robić."

holenderska para w roku 1950

Holenderskie małżeństwo z 1950 roku