Targowisko na styku trzech państw

Styk trzech krajów: Czechy, Niemcy i Polska. Mało znany piękny region Saksonii, Bohemii i Śląska. Przebywam w tych trzech krajach niemal jednocześnie i automatycznie nie można nie zauważyć kontrastów.

Saksonia coraz bardziej wtapia się w zachodnioniemieckie standardy i chociaż jej mieszkańcy narzekają na drożyznę i bezrobocie to gołym okiem widać jak szybko byłe NRD wraca do dawnej świetności Saksonii. Najszybciej do zaobserwowania w Dreźnie jak z ruin odradziło się stare, piękne miasto.

Bohemia odradza się w podobny sposób jak Saksonia choć nie ma tak potężnego sponsora więc idzie to nieco wolniej. Jednak już w 2010 widać jak kraj jest zadbany, drogi dobre, rozwija się własna gospodarka i przedsiębiorczość.

targowisko

Dolny Śląsk uderza natychmiast fatalnym stanem dróg ale jednocześnie ogromną ilością samochodów. Dużych samochodów. I handel. Handluje się wszystkim i wszędzie. Niemal na każdym domu szyld: "Sklep spożywczy". Bezrobotni mężczyźni od rana stojący na ulicy z puszką piwa. Wyraźnie widać, że (z nielicznymi wyjątkami) wsie i miasteczka tego regionu nie miały gospodarza od roku 1945. 

Cała para poszła renowacji poszła w wrocławską starówkę. Reszta regionu, miasteczka na uboczu głównych tras były w 2010 roku nadal niemal nienaruszonym skansenem przedwojennego Śląska. Tymczasem minęło 65 lat.