Rzeczpospolita łacińska

Przez wieki w całej Europie ludzie światli oraz arystokraci używali powszechnie łaciny. Szczególnie w piśmie. Polacy używali łaciny wyjątkowo długo co dało nam w spadku wiele łacińskich nazw dość wyjątkowych we współczesnej Europie

Wielkie Narodowe Dyktando języka Niderlandzkiego

Co roku w listopadzie holenderska telewizja nadawała Wielkie Narodowe Dyktando, odpowiednik Ogólnopolskiego Dyktanda. Na świecie 24 mln ludzi mówi językiem Niderlandzkim z czego 17 mln w Holandii i 6,5 mln w belgijskiej Flandrii.

Słowa holenderskiego pochodzenia w języku polskim

W języku polskim jest sporo słów holenderskiego pochodzenia. Chociażby makler, adwokat (likier jajeczny), sabotaż,  gouda i oczywiście polder. Żeglarstwo było holenderską domeną na Morzy Północnym i Bałtyku, stą polski język żeglarski jest skopiowany od Holendrów.

Cham, chłop, rolnik, farmer czyli dlaczego gardzimy wsią?

Po wojnie Polacy masowo przenieśli się ze wsi do miasta. I tak w Warszawie liczba mieszkańców, z niemal zera w 1945 r., wzrosła w 1955 do jednego miliona. Zresztą już przed wojną Warszawa była dla mazowieckiej biedy tym czym jest Haga dla polskich migrantów dzisiaj. To że polskie dzieci rodzą się w Hadze nie czyni z nich Hagenees.

Mały kraj, małe słówka

Osobliwą cechą języka holenderskiego jest umiłowanie i powszechność używania zdrobnień. W praktyce dnia codziennego niemal każdy rzeczownik brzmi w tym kraju lepiej gdy jest zdrobniony. "Wij reden met zijn tweetjes in ons autootje door het stadje"(jedziemy dwójeczką naszym autkiem przez miasteczko) - to powszechna forma w rozmowie.

Czego nie wiemy o Holendrach

Poniżej kilka typowych holenderskich faktów których z reguły nie znamy powielając stereotypy o trawce, tulipanach i wiatrakach.

Jak się nauczę holenderskiego to dostanę dobrą pracę

Powyższe brzmi logicznie. Tysiące Polaków zamieszkałych w Holandii znalazło pracę nie znając holenderskiego, znacznie poniżej swoich ambicji, najczęściej za minimalną płacę socjalną czyli na rękę nie więcej jak 1600 euro. 

Czego najbardziej nie lubię w Holandii?

W miarę długości życia w Niderlandach coraz mniej jest rzeczy których w tym kraju nie lubię, które mi przeszkadzają lub drażnią. Człowiek się przyzwyczaja. Wchodząc między wrony coraz bardziej kracze jak i one.

Subskrybuj język