Holenderski handel niewolnikami
Często Holendrzy spotykają się z zarzutem, że handlowali niewolnikami był główną przyczyną zamożności ich kraju. Czy rzeczywiście tak się na tym handlu wzbogacili?
Często Holendrzy spotykają się z zarzutem, że handlowali niewolnikami był główną przyczyną zamożności ich kraju. Czy rzeczywiście tak się na tym handlu wzbogacili?
W 1488 r. pierwsi portugalscy żeglarze nadali krańcowi Afryki nazwę Przylądka Sztormów, ale gdy odkryli jakie bogactwa kryje Ocean Indyjski przechrzczono przylądek w "Cabo da Boa Esperança" czyli Przylądek Dobrej Nadziei. Nadziei, której marynarze potrzebowali w niebezpiecznej wyprawie do nowego, nieznanego świata na wschód od Afryki.
Gdańsk był już od co najmniej XIII wieku ważnym portem Europy a w XV-XVII wieku nawet największym portem świata. Dorzeczem Wisły spławiano wszelkie dobra do Bałtyku, skąd Holendrzy rozprowadzali je dalej po Zachodniej Europie; do Anglii, Francji i Włoch, oczywiście także do Amsterdamu. Jednym z cennych produktów z Gdańska był... popiół.
Holandia to miasta i długa kupiecka historia. Miasta powstawały wokół rynku który były średniowiecznym centrum handlowym skupiającym producentów, handlarzy i kupców. Oszukiwanie klienta na wadze było tak powszechne, że miasta wprowadzały swoją własną, urzędową wagę dającą gwarancję uczciwości. W każdym większym mieście budowano w tym celu Wagę.
Historycy uczą nas imion królów i dat bitew. Widzimy drzewa ale nie widzimy lasu. Umyka zupełnie to co w historii zawsze było i jest najważniejsze: korzyść, zysk, pieniądz. Zysk był i jest motorem rozwoju i historycznych wydarzeń świata, także Polski.
Były czasy, że holenderscy uchodźcy religijni (protestanci) osiedlali się w Polsce. Podobnie Żydzi osiedlali się w Amsterdamie. Ci żydowscy uchodźcy - z Portugali, ale także z Polski - znakomicie przyłożyli się do rozkwitu miasta i Holandii.
Żaglowiec "Batavia" zbudowano w 1628 r. w Amsterdamie. Osiem miesięcy później rozbił się na rafie koralowej u wybrzeży zachodniej Australii. Jego krótka ale burzliwa historia powinna doczekać się sfilmowania. Badania wraku mówią także coś o polskim eksporcie w Złotym Wieku.
Holendrzy kupili od Indian Manhattan za "koraliki i paciorki" i ten zwrot przywykliśmy używać w określeniu handlu wymiennego z prymitywnymi szczepami. Ale przy okazji zapominamy o naszych własnych podhalańskich góralach.
Niektórzy fachowcy twierdzą, że największym wynalazkiem XX wieku są kontenery. Dosłownie niemal wszystko z czym mamy codziennie do czynienia przybyło do nas w kontenerach. Bez wynalazku kontenera świat wyglądałby inaczej.
Między rokiem 1519 i 1867 odbyło się na całym świecie szacunkowo ponad 27 tys. transportów niewolników. W czasie rejsów zmarło ok. 3 mln niewolników. Nieco ponad 11,5 mln Afrykanów dotarło do Ameryki.