Najbardziej przeludniony kraj
Holandia pęka w szwach. Ten malutki kraj boryka się z coraz większym przeludnieniem. W roku 1950 kraj liczył 10 mln mieszkańców i już wtedy alarmowano o przeludnieniu Niderlandów.
Holandia pęka w szwach. Ten malutki kraj boryka się z coraz większym przeludnieniem. W roku 1950 kraj liczył 10 mln mieszkańców i już wtedy alarmowano o przeludnieniu Niderlandów.
Holandia jest po USA największym eksporterem produktów rolnych w świecie. Holendrzy już w średniowieczu zorientowali się, że na tak bagnistej ale żyznej torfowej ziemi lepiej hodować krowy niż uprawiać zboże. Zboże sprowadzano z Polski a własne sery eksportowano do pobliskiego Londynu i niemieckich miast nad Renem.
Przeciętną rodzinę w Holandii nazywa się czasami "familie Doorzon" - bo doorzon to prześwit lub bardziej dom na przestrzał - dwa duże okna z salonu: jeden na ogródek a drugie na ulicę. Większość Holendrów mieszka w takich domach.
W czasach zimnej wojny ustawiono na terenie całej Holandii tysiące syren alarmowych - z założenia system ostrzegawczy obrony przeciwlotniczej. Syreny wyją co miesiąc już od 1952 roku. To comiesięczny test.
Gdy Bóg stworzył Francję, zobaczył jaka jest piękna. Zbyt piękna. Aby to zrekompensować, stworzył Francuzów - mówią złośliwi Holendrzy.
Poldery to pola uprawne na terenie osuszonego płytkiego morza. Przez wieki Holendrzy zamieszkujący nizinny kraj balansujący na krawędzi wód przypływu i odpływu nauczyli się tę wodę kontrolować i zadbali aby mieć „suche nogi" jak to zwykli sami mówić.
Po roku 1850 w protestanckiej Holandii zaczęto masowo budować kościoły katolickie. Większość kościołów w całym kraju pochodzi właśnie z tego okresu końca XIX wieku. Nie przedtawiają żadnej wartości zabytkowej, mimo, że czasami wyglądają jak średniowieczne.
Karnawał w południowych Niderlandach to zadziwiający obyczaj w tak, zdawałoby się, racjonalnym narodzie. Wejdź w te dni późnym wieczorem na rynek Maastricht, Den Bosch, Bredy i każdej innej większej miejscowości w Limburgii lub Brabancji. Jest na co popatrzyć.
Jadąc przez Holandię widzisz dwie trzecie nieba i jedną trzecią łąki. Horyzont jest blisko bo nie ma wzniesienia aby spojrzeć daleko.
Telegazeta liczy już 45 lat i zdawałoby się, że to relikt lat osiemdziesiątych, a jednak przeżyła... i to jak!