Życie intymne po holendersku

W latach osiemdziesiątych XX wieku, były tylko dwa programy telewizji holenderskiej. Telewizja rozpoczynała nadawanie późnym popołudniem. W niedzielę telewizja zaczynała się po 18-tej i to bez reklam - jak przystało na pobożny protestancki naród. Niedziela byłą jeszcze dniem świętym, dniem odpoczynku, bez handlu i interesów.

hipisi

Rewolucja 1968 roku

To był rok buntu i wyzwolenia młodzieży z staroświeckich norm rodziców. W całej Zachodniej Europie. Wolna miłość, wolne nauczanie, zerwanie staroświeckiego gorsetu nieprzyzwoitości. 

O czym się dzisiaj zapomina to fakt, że w roku 1961 belgijski ginekolog Ferdinand Peeters wynalazł pierwszą naprawdę efektywną i bezpieczną tabletkę antykoncepcyjną którą na dużą skalę zaczął produkować od 1964 r. holenderski Organon pod nazwą Lyndiol. Od połowy lat sześćdziesiątych dziewczyny nie musiały się już obawiać niepożądanej ciąży. Antykoncepcja otworzyła drogę wolnej miłości.

antykoncepcja 1964 r.

W roku 1968 zaczęło ukazywać się w Holandii pierwsze pismo pornograficzne Candy. Wówczas jeszcze nielegalnie. Candy ukazywał się w Holandii 48 lat, od 1968 do 2016 roku. W najlepszych latach z nakładem 130 tys. egzemplarzy. Ostatni numer z września 2016 liczył już tylko 3500 egzemplarzy. Książeczki z "gołymi babami" przywiało do Holandii ze Skandynawii. Holenderski pionier pornografii Muller skopiował szwedzki przykład. Kierowcy tirów dorabiali sprzedając pisemka Candy, z dużym zyskiem, na południu Europy.
W 1970 r. wydawanie pisma Candy i Chick sąd uznał za dozwolone, co zaowocowało burzliwym rozkwitem pornografii i takich pisemek w Holandii.  

W 1970 r. w Amsterdamie, w lokalnych wyborach Candy sponsorował "Partię Wolnego Seksu", jednak partia zdobyła za mało głosów aby wejść do rady miejskiej.

erotyka

Erotyka w telewizji

Dopiero pod koniec latach osiemdziesiątych (była piracka) stacja telewizyjna Veronica nadała jako pierwsza, późno w nocy film erotyczny, słynną „Emmanuelle" z Sylvią Kristel w roli głównej - do dzisiaj jedną z najbardziej znanych Holenderek w świecie (jako ciekawostkę mogę podać, że na wiatrak.nl trafiało kiedyś więcej czytelników szukających w google Sylvii Kristel niż Rembrandta lub van Gogha!). Następnym krokiem w popularyzacji erotyki w telewizji był serial erotyczny „Pin Up Club".

Początki lat dziewięćdziesiątych to początki telewizji komercyjnej. W 1991 roku powstaje RTL4 a za nim wiele innych. Lawinowo wzrasta ilości reklam i programów erotycznych na ekranach. Seks sprzedaje się dobrze i w walce o widza stacje telewizyjne prześcigają się w coraz bardziej śmiałych programach i granice - co można pokazać w telewizji - szybko się przesuwają. Teledyski z seksem królują w MTV i innych muzycznych stacjach. W tym czasie przeciętny odbiorca miał do wyboru więcej holenderskojęzycznych stacji telewizyjnych i dziesiątki zagranicznych. 

erotyka

XXI wiek 

Na przełomie wieku w holenderskiej telewizji niemal co wieczór był jakiś program erotyczny. Programy na bardzo różnym poziomie, graniczących czasami z pornografią, mniej lub bardziej bez smaku. Seks zapanował w świecie komercji. Seks sprzedaje się wyśmienicie i przez lata na billboardach przy drodze kusiły mężczyzn majteczki Sloggi.

Katalogi erotyczne Pabo i Christine le Duc leżały w każdym holenderskim domu a w pewnym momencie Pabo nie nadążał z realizacją zamówień dildo's, wibratorów, sexy bielizny i innych erotycznych zabawek. Erotyczne linie telefoniczne rozgrzewały się do czerwoności. Wideoteki pęczniały od filmów pornograficznych.

W początkach XXI wieku już w drogerii można było kupić wibrator i nawet tak szanujące się domy towarowe jak Bijenkorf wprowadziły stoiska erotyczne. Na internecie można anonimowo zamówić wszystko. Każda szanująca się kobieta miała w swojej szafce nocnej Tarzan Sensation lub Long John.

Od roku 2005 zaczęło pojawiać się coraz więcej krytyki na temat wszechobecnego seksu w reklamie, teledyskach i w każdej postaci na ekranach telewizorów. Wygląda na to, że społeczeństwo holenderskie ma przesyt seksu. Bijenkorf zlikwidował erotyczne stoisko, zmniejszyła się ilość erotyki w reklamach i teledyskach.

Internet zagarnął wszystko

Następną fazą było wejście w drugiej połowie lat '90 internetu który zdecydowanie zmienił świat jak i dostęp do erotyki. Internet w swych początkach miał reputacje kryminalno-pornograficzną. Wielu przeciętnym Holendrom internet kojarzył się wówczas tylko z pornografią i pedofilią. Nic dziwnego gdy media nieobyte z tym nowym fenomenem nastawione były do internetu wrogo i tylko negatywne wiadomości o Internecie trafiały do gazet.

W momencie wejścia holenderskojęzycznych Windows (1998) nastąpił sztormowy rozwój internetu w Niderlandach. Gwałtownie wzrastała ilość komputerów i szybkich podłączeń internetowych. PC trafił do małego pokoiku na piętrze lub na strych skąd bez przeszkód można ściągać muzykę i filmy w tym też pornograficzne. Wideoteki zaczynają tracić klientów.

Seks na żywo

Seks przeszedł całkowicie do komputerów. Strony z live sex robią karierę o jakiej nikt nie wie, bo i nikt się tym nie chwali. Dla przykładu; jedna z największych stron oferujących na żywo webcams za opłatą, liczyła (2008 r.) w samej tylko Holandii 30 tys. pań i panów którzy z domowego komputera dorabiają sobie na podniecaniu innych. Każdy może się zapisać i w miarę anonimowo zarabiać wyginaniem się przed kamerą internetową. Płacili ok. 25 centów za minutę od każdego „oglądacza" - co dawało już 14,40 euro za godzinkę, a osoby z talentem przyciągają więcej widzów jednocześnie, co w wypadku utalentowanych osób daje bardzo duże zarobki. W ten sposób dorabia sobie tysiące gospodyń domowych.

Internetowy kurs seksu „Hoe Het Moet" (Jak to się robi) sprzedał w ciągu 2007 roku 160 tys. kursów (parę euro za kurs) które wspólnie oglądają mamy i córki - obie uczą się wychowania seksualnego.

Pornografia w telewizji publicznej?

23 lutego 2008 publiczna telewizja (BNN/VPRO) po raz pierwszy w historii Holandii nadała film pornograficzny. To już dzisiaj klasyczny film pornograficzny z roku 1972 „Deep Throat" (Głębokie Gardło). Film poprzedził popularny program stacji BNN o nazwie „Spuiten & Slikken" (Tryskać i Połykać) i film dokumentalny „Inside Deep Throat" (Wewnątrz Głębokiego Gardła) ilustrujący tę epokę lat siedemdziesiątych, jej genezę oraz schyłek na przykładzie dziejów filmu Deep Throat i osób związanych z tym projektem.

Nie jest aż tak wyuzdanie

Według badań Rutger Nisso Groep wynika, że statystyczny Holender po okresie eksperymentowania wybiera jednak związek monogamiczny ponad luźne związki i jest zadowolony ze swojego życia seksualnego. Holender traci cnotę w wieku 17 lat i w swoim życiu ma do pięciu partnerek (lub partnerów w wypadku kobiet). Uprawia seks najwyżej raz w tygodniu ale lubi przy tym eksperymenty. Czasami obejrzy razem z partnerką film porno z DVD albo samemu na komputerze. Czasami masturbuje. Młodzi ludzie bawią się jeszcze w grę wstępną i seks oralny, starsi już niekoniecznie.

2018

Dzisiaj moda na seks zeszła całkowicie "do niewidzialnego podziemia" - na ekrany laptopów i smartfonów. Seks jakby się przejadł i nie sprzedaje dobrze. Znikają sex-shopy, pisma pornograficzne, dawno zginęły wideoteki. 

Nawet topless na plaży zniknął. W latach 70-90 żadna szanująca się Holenderka nie wyszła na plażę publiczną w staniku. Dzisiaj ich córkom ani w głowie zdjąć stanik. 

[Aktualizacja z 2008 r.]