Historia kapelusza w Europie

W latach 1960-1990 w Zachodniej Europie pomału znikały kapelusze i inne nakrycia głowy. W polskich miastach kapelusz męski był także popularny w latach 1940-1970. Kobiece nakrycia głowy to obszerniejszy temat.

Wojna osiemdziesięcioletnia przyniosła Holandii niepodległość

Już od późnego średniowiecza Holandia (lub poprawniej Niderlandy obejmujące obszarem współczesny Beneluks) znalazły się pod hiszpańskim panowaniem. Długo trwało zanim Holendrzy dorobili się niepodległości. Ta wojna była najważniejszym wydarzeniem w historii Niderlandów.

Kapsuła czasu znaleziona w domu towarowym

W roku 2015 zbankrutował największy dom towarowy Holandii: V&D. Firma założona w 1881 r. przez Antoniego Dreesmanna i Willema Vrooma liczyła dziesiątki filii w wielu miastach kraju. V&D stał jeszcze w roku 2013 w pierwszej trzydziestce najbardziej niezastąpionych znaków towarowych Niderlandów. Internet go wykończył.

Zagadka: jaki to kraj?

Poniższej analizy dokonał znany filozof tego kraju pt.: "Nieszczęście bycia Nolandczykiem". Zmieniłem jedynie - dla zabawy - nazwę tego kraju na fikcyjną "Noland". Mnie ta analiza zdumiała. Czy Ty zgadniesz jaki to kraj?

Plastik - historia cudownego tworzywa

100 lat temu plastik był nowością i idealnym surowcem przyszłości. I rzeczywiście cóż my byśmy zrobili bez tworzyw sztucznych? Krótka historia tworzyw sztucznych.

Morze Południowe - Zuiderzee

Współczesne jezioro IJsselmeer odgrywało olbrzymią rolę w historii, gospodarce i kulturze Holandii. Wokół tego jeziora wyrastał holenderki handel, rybołówstwo i mentalność ludzi walczących od zawsze z wodą. Woda karmiła i zabijała. Nad tą wodą powstało największe niegdyś centrum handlu w Europie: Amsterdam.

Szewc - wymarłe zawody

W latach sześćdziesiątych XX wieku, na ulicy Bednarskiej miał swój warsztacik szewc. Był weteranem wojennym bez nogi. Chodził po ulicy o drewnianych kulach i miał reputację największego moczymordy Mariensztatu. Zapach skóry i butaprenu czuć było już przed drzwiami do jego warsztaciku.

Człowiek-budzik - wymarłe zawody

Szedł po miasteczku i pukał kijem w szybę sypialni - człowiek-budzik. Zwał się porder - czyli szturchacz po polsku.

Latarnik uliczny - wymarłe zawody

Pamiętam gdy jeszcze około roku 1960 po Powiślu w Warszawie chodził wieczorem człowiek z długim metalowym prętem, podchodził do lampy, coś tym prętem u góry latarni pociągał i zapalało się światło.

Ostrzenie noży i nożyczek - wymarłe zawody

W połowie XX wieku na naszym podwórku na Mariensztacie niemal codziennie zjawiał się jakiś uliczny sprzedawca lub "dziad" oferował swoje usługi. Tak się ich nazywało w Warszawie; po podwórku chodził dziad albo baba. W Holandii odpowiednikiem był i czasami nadal jest boer czyli chłop.

Subskrybuj historia