Świąteczny exodus Polaków

Zbliża się Boże Narodzenie. Polacy z Zachodu masowo wracają do rodzinnego gniazda. Bo gdzieżby miała być Wigilia jak nie przy stole z opłatkiem, z mamusią, bratem i siostrą? Znajome zapachy, znajome dźwięki, te samo narzekanie na zdrowie i politykę, swojskie kolędy, karp w galarecie lub po grecku i kapusta.

Boże Narodzenie w każdym domu inne

Polska jest wielkim krajem i wbrew pozorom zna wiele rożnych obyczajów świątecznych. Każdy dom ma swoje świąteczne tradycje, każdy dom ma swoja unikalną choinkę, swoje zapachy i odgłosy i tradycje. U mnie w domu na wigilie Mikołaj kładł prezenty pod choinkę w wieczór wigilijny. Ale tak było w moim domu. W innym domu pod choinkę nie było nic. Albo prezenty kładło "dzieciątko" lub "gwiazdka".  A święconka była do 25 grudnia zakazanym owocem, dlatego tak smakowała. Jak Polska długa i szeroka obyczajów świątecznych jest dużo.

Niemiecka "dwójka"

Exodus Polaków z zachodu na wschód. Prawie wszyscy muszą przejechać przez Niemcy. I ci z Holandii, i z Francji, Anglii i nawet Irlandii. Niemiecka policja w tym okresie będzie uważniej monitorowała oczami kamer na Autobahn 2 czyli "dwójce" (Hanover, Berlin, Frankfurt). Parkingi i stacje benzynowe będą uważniej kontrolowane. Na początku XXI w. przez lata na "dwójce" stały białe krzyże w miejscach śmiertelnych wypadków. Także ostrzeżenia na wiaduktach o brawurowej jeździe w języku polskim. Polska brawura i zuchwałość na autostradzie nie popłaca. Co najważniejsze; umiejętność dostosować swój styl jazdy do warunków i innych użytkowników drogi zmniejsza stres i ryzyko. 

droga do domu

Autostrada nr 2 (E30) jest jedna z najbardziej zatłoczonych dróg w Europie. W tych przedświątecznych, zimowych dniach będzie jeszcze tłoczniej. Wielogodzinne korki nieuniknione. Wielu rodaków możne uniknąć tej drogi wybierając trasę południową przez Niemcy. Jest równie prosta i szybka jak 'dwójka'. Jest także spokojniejsza i znacznie szybsza dla wszystkich udających się do południowej Polski. Radziłbym omijać dwójkę a wybierać trasę południową w kierunku na Kassel, Lipsk, Drezno i Zgorzelec.

Porównajmy:

  • Trasa Utrecht - Wroclaw jadac "dwójką" (A2 E30, Berlin, Hannover) wynosi 950 km czyli 9 godzin (samej jazdy, bez korków i postojów)
  • Ta sama trasa Utrecht - Wrocław jadąc "czwórką"; "44" i "4" (A44, A4, Kassel, Lipsk, Drezno) wynosi 985 km i także 9 godzin jazdy.
trzy drogi do Polski

Wygląda na to, że systemy nawigacyjne - tak jak ludzie - lubi wybierać utarte szlaki. Wybierając "czwórkę" masz większe szanse dojechać spokojniej do domu. Polska należy do krajów z najwyższą ilością zabitych na drogach w Europie. To źle świadczy o polskich kierowcach. 

Jest jeszcze trzecia, chyba najbardziej spokojna trasa; do Świnoujścia - piękna i w dużej części pusta zazwyczaj autostrada A1 i A20 (Bremen, Hamburg, Rostock): 785 km i 8 godzin jazdy od Utrechtu (w Świnoujściu jest przejście graniczne). Podróż do domu nie musi być wyścigiem z czasem. Znużenie, zaśnięcie za kierownicą jest największym niebezpieczeństwem. Ilu ludzi ginie zasypiając za kierownicą - nikt nie wie, bo świadków nie ma. Pozostają tylko "niewyjaśnione okoliczności". Zrób z niej część wakacji. Wynajmij hotelik w połowie drogi i przejdź się z rodziną na spacer po okolicy. 

Statystyki śmiertelności na drogach w Europie
W roku 2020 - pandemii Covid - ilość śmiertelnych wypadków na polskich drogach znacznie spadła, do 65 śmiertelnych ofiar na na milion mieszkańców.

Z niemieckich statystyk wynika, że na niemieckich autostradach ginie rokrocznie w grudniu ok. 250 osób. Na milion mieszkańców, Polska zajmuje pierwsze miejsce w ilości zabitych na drogach w Europie (76 osób/milion).

Najważniejszym jest jechać spokojnie, nie szybciej niż dozwolone są szybkości, dostosować się do ruchu i warunków pogodowych. Co prawda wciąż na wielu odcinkach niemieckich autostrad nie ma limitu szybkości ale jest zalecana maksymalna szybkość 130 km/h. Wiele odcinków ma ograniczenie do 100 lub 120 km/h. No i te niekończące się remonty dróg. Kto się tych limitów trzyma jedzie dalej, bezpieczniej. A kamery czuwają. 

Redakcja Wiatraka życzy wszystkim bezpiecznej, spokojnej i szerokiej drogi do domu i miłych chwil przy stole wigilijnym

[Aktualizacja z 2010 r.]