Porównajmy polskie i holenderskie obyczaje

Próba porównania Holendra z Polakiem to drażliwy temat. Każdy naród ocenie siebie znacznie lepiej niż jego sąsiedzi. Poza tym jest to pewien zbiór stereotypów w subiektywnej generalizacji. Co cechuje nas a co Holendrów? Lista różnic które w indywidualnych przypadkach nic nie muszą znaczyć. Spróbuję generalizować bo nie sposób opisać każdego człowieka.

Świat jakim go postrzegamy jest iluzją jaką tworzymy sobie sami. Nasze cechy narodowe znamy już od setek lat i od setek lat one się niewiele zmieniają. Zacytuję tu to co o naszych cechach narodowych pisali wielcy Polacy już setki lat temu a my się tego już w średnich szkołach uczyliśmy: paliwoda, kłótnik, pieniacz, ksenofob, rusofob, antysemita, pijak, leń, cham, brudas, tandeta życia, głupota polityczna, zaścianek, no i "Polacy to wspaniały naród, ale społeczeństwo żadne". Sam tego nie musiałem wymyślać. 

Jaki jest Holender - pisaliśmy na tych łamach już wielokrotnie. 

Polak i Holender
Polak i Holender czyli Sarmata i kupiec.

Utracjusz vs handlowiec

POLAK

HOLENDER

CECHY OGÓLNE  
Inteligentny, posiada masę wiedzy ogólnej jednak mało przydatnej w praktyce życia. "Złota rączka" - wie i umie wszystko, ale w gruncie rzeczy amator który ma trudności z profesjonalnym wykończeniem podjętej pracy. Jest specjalistą o dużym zasobie wiedzy ale tylko w określonych dziedzinach. Wysoce wyspecjalizowany w swoim zawodzie nie wypowiada się na tematy na których się nie zna.
Jest porywczy i spontaniczny w działaniu, szybko się przystosowuje do nieoczekiwanych zmian. Konflikty najchętniej eskaluje.  Spontaniczność i elastyczność jest mu obca. Przewiduje i zapobiega wszelkim nieoczekiwanym zmianom. Konflikty rozwiązuje w rzeczowej dyskusji kompromisem który musi być do zaakceptowania przez wszystkie strony.
Jest skryty, podejrzliwy i nieufny. W kontaktach zagranicznych aż zakompleksiony i nieśmiały. Bezpośredni i aż czasami odbierany jako arogancki. Pyskaty a nawet bezczelny i pewny siebie.
Wyraz twarzy z reguły ponury i srogi zwłaszcza przy pierwszych kontaktach z nieznajomymi ale po bliższym zapoznaniu (szczególnie po alkoholu) aż za wylewny i otwarty. Jest bezpośredni, nie ma tematów tabu. Zadowolony z siebie, bez kompleksów, otwarty w kontaktach obcymi.
Religijny ale tylko powierzchownie w ceremoniach, obrzędach kościelnych i kulcie świętych ikon. Z reguły wierzący ale bez potrzeby okazywania tego w żaden sposób. Instytucja kościoła na wymarciu.
Fatalista i indywidualista. Życie określa wiele mitów, przesądów i zabobonów. Pragmatyczny i trzeźwo myślący, nie poddający się szybko emocjom. Chętnie pracuje grupowo po solidnej naradzie. Jest planistą, z maksymalnie obliczonym efektem swoich działań.
 
Hipochondryk, stale na coś chory albo będzie chory. Medycynę ma w jednym palcu. Grypą, gorączką lub przeziębieniem nie zawraca głowy lekarzowi. 

Kobieta ma dominującą rolę w rodzinie w zamian za co mężczyzna może być dość nieodpowiedzialny i infantylny.
Mąż jest głową rodziny i za nią odpowiada.
Ma niski szacunek dla władzy i prawa.  Nie ufa władzy ale jest zbyt praktyczny aby jej nie akceptować.
Przedkłada dobro własne ponad dobro ogółu. Posiada wątłe więzi społeczne. Ma dużą potrzebę życia w grupie i aprobaty społecznej. Czuje się dobrze w grupie według zasady "razem jesteśmy silniejsi". Doskonały "teamworker". Należy do amatorskich stowarzyszeń i klubów, poświęca wiele wolnego czasu na pracę społeczną.
Słowo "tak" może znaczyć w praktyce "nie" i odwrotnie. Słowo nie ma wielkiej wagi. Małe poczucie odpowiedzialności za słowa, chętnie rzucane na wiatr z arsenałem wymówek. Słowo ma moc prawną i jest dotrzymywane. Ma duże poczucie odpowiedzialności. Zrywanie umów jest nie akceptowane. Kto nie dotrzymuje słowa, przestaje być wiarygodnym partnerem.
Patriota, szowinista i nacjonalista, wychowany na mitach romantyzmu. Ojczyzna i naród nie należą do jego słownika. Ważniejsze jest jego region, rodzina i własne interesy.
Żyje spontanicznie i bez wielkiego planu. Prawo najchętniej omija. Ceni wolność osobistą nie licząc się wiele z innymi. Żyje według zasad i reguł. Reguły i zasady obejmują wszystkie strefy życia i każdy nowo powstały problem jest szybko rozwiązywany nową regulacją prawną (np. eutanazja, homoseksualizm, aborcja).
ŻYCIE DOMOWE  
Kuchnia, biesiada, jedzenie i picie alkoholu odgrywa dużą rolę społeczną i towarzyską. Kuchnia nie jest ważna; aby brzuch zapełnić. Inwestuje dużo w dom i wokół domu; modna kuchnia ale bez przesadnego gotowania.
Życie rodzinne i towarzyskie skupia się w domu, najchętniej "przy piecu" czyli w kuchni. Dom jest jego miejscem prywatnym do którego niechętnie zaprasza obcych. Okna bez firanek bo "nie ma nic do ukrycia a Bóg i tak wszystko widzi". 
Dom i kuchnia stoją zawsze otwarte dla gościa. Zastaw się a postaw się - jest regułą. Odwiedziny muszą być zapowiedziane telefonicznie. Gość niezapowiedziany jest nieproszonym intruzem.
POZA DOMEM  
Chodzenie do knajpy, pubu czy karczmy ma negatywny charakter, kojarzy się z pijaństwem. Holender kocha wypady do pubu, wielu ma swoje "własne" puby w których przesiaduje regularnie i traci tam masę pieniędzy z przyjemnością.
Jedzenie poza domem, w restauracji nie jest popularne, szkoda na to pieniędzy. Restauracje, kafejki i ogródki należą do najprzyjemniejszych form spędzania wolnego czasu, niezależnie od kosztów.
Duże znaczenie mają symbole statusu jak duży samochód, markowe ubrania i gadgety. Im wyższa klasa społeczna tym mniejsza potrzeba posiadania symboli statusu.
 
WYCHOWANIE DZIECI  
Rodzice bardzo ochronnie i opiekuńczo wychowują swoje dzieci, zwłaszcza mamusie synków. Dzieci często nawet śpią razem z rodzicami. Dziecko od urodzenia ma własny pokój, uczone od małego samodzielności.
Rodzice nie uczą dzieci samodzielności za to kładą duży nacisk na edukację. Dzieci są uczone od małego samodzielności, odpowiedzialności, obycia z pieniędzmi i szacunku do niego. Od przedszkola dzieci przyuczane są do pracy i życia w grupie (teamwork).
Rodzice nie uczą dzieci szacunku do pracy. Dzieci przyuczane są do zarabiania pieniędzy; najpierw (od 6 lat) sprzedając stare zabawki na pchlim targu, następnie (od 12 lat) roznosząc gazetki reklamowe lub myjąc samochód sąsiada aż (od 15 lat) pierwsze posady jako pomoc w supermarketach, restauracjach.
Przesadna troska o zdrowie latorośli które "stale są chore" i nie chcą jeść. Choroby wieku dziecięcego to rzecz naturalna, nikt nie wpada w panikę, najwyżej zadzwoni do lekarza po poradę. Gdy dziecko nie chce jeść to nie musi. Jak będzie głodne to zje, ale... gdy jest pora zasiąść do stołu.
O CZYM NAJCHĘTNIEJ ROZMAWIAJĄ  
1. O bieżącej polityce wewnętrznej. 1. O pogodzie.
2. O chorobach 2. O wakacjach, urlopach, wyjazdach.
3. O kuchni, potrawach, jedzeniu. 3. O restauracjach.
4. O samochodach. 4. O drożyźnie.
5. O wojnie. 5. O pracy
Polski charakter narodowy vs Holender
Polak jest zawsze gotowy do walki o wyimaginowany honor za wszelką cenę, nie oglądając się na skutki. Holender jest urodzonym buchalterem, kalkulatorem, nie będzie działał wbrew własnym interesom. Jak na tym obrazie Matsysa Quinten a - bankier z żoną - z XVI wieku.

Jeden Polak to istny czar, dwóch Polaków – to awantura, trzech Polaków – och, to już jest ich problem

Autor: Voltaire

    Polski Sarmata i holenderski kupiec
    Polski Sarmata i holenderski kupiec - ten stereotyp ciągle się zgadza.

    Powyższe zestawienie wychodzi wyraźnie na korzyść Holendra. No cóż... gdyby było odwrotnie to ćwierć miliona Polaków nie wybierałoby życia w Holandii a wiele milionów w sąsiednich krajach. Dobrobyt nikomu nie spada z nieba. Trzeba posiadać cechy ten dobrobyt umożliwiające. We wszystkich światowych rankingach (jakości służby zdrowia, edukacji, standardu życia, komunikacji, ochrony środowiska, i... czego by nie wymyślił) Holandia znajduje się zawsze w pierwszej piątce krajów świata. 

    Przeczytaj także: