Kraj gdzie zegar chodzi wolniej

Teoretycznie czas biegnie zawsze i wszędzie tak samo. W praktyce jednak, czasami czas stoi w miejscu lub biegnie kłusem jak szalony. Poczucie upływu czasu nie ma wiele wspólnego z zegarem.

Jak Wschód i Zachód

Chronos był mitologicznym bogiem czasu. Od jego imienia powstały słowa jak chronologia, chronometr, chroniczny, anachronizm, synchronizacja i kronika. Czas odegrał fundamentalną rolę w rozwoju Zachodniej Europy którą charakteryzuje punktualność.

Kairos (syn Zeusa) natomiast był w mitologii greckiej personifikacją właściwego, krytycznego lub odpowiedniego momentu w czasie. Łapanie tego momentu w życiu, korzystanie z okazji lub sposobności charakteryzuje lepiej nasz polski charakter. Zegar który odgrywał na Zachodzie ważną rolę od średniowiecza (w każdej wsi wieża zegarowa) był dla Polaków raczej symbolem statusu niż rzeczywistego zwracania uwagi na czas. Gdy dla Polaka nadarzała się dobra okazja to czas stawał w miejscu. Nie liczył się zbytnio. Co nadal obserwuje cudzoziemiec w Polsce.

punktualność lub dobra okazja

Przemyślenia Holendra po powrocie z Polski

  • Gdy Holender poprosi cię abyś poczekał dwie minuty, ma na myśli dwie minuty, a może nawet krócej.
  • Gdy Polak poprosi abyś poczekał dwie minutki, nie masz żadnej pewności ile te dwie minutki będą trwały.

Zoals het klokje thuis tikt, tikt het nergens (nigdzie zegar nie tyka tak jak w domu)

Holender z natury obchodzi się z czasem precyzyjniej. Zegar reguluje jego życie już od setek lat. Tymczasem tzw. przeciętny Polak w swej historii zapoznał się z zegarkiem stosunkowo niedawno. Praktycznie dopiero po IIWŚ. Przedtem jego życie regulował zegar biologiczny; wschód i zachód słońca, pianie koguta, pora roku. Zegar był za drogi. Dlatego dwie minutki mogą trwać pięć sekund lub dwie godziny. Polski czas jest dość elastyczny. Czas zawsze może się "znaleźć". 

Polacy mają odmienne postrzeganie czasu w kombinacji z mała wartością słów. Jeśli umówisz się na piątą nikt nie będzie zdziwiony gdy przyjdziesz o szóstej. Także nikomu nie przyjdzie do głowy posądzić cię o niesłowność. Muszę przyznać, że czas sprawia mi w Polsce więcej przyjemności niż w Holandii.

Przeczytaj także:

[Aktualizacja z 2015]